Przejdź do głównej zawartości

Terytorium

Do wyścielonego nowym wyścielidłem transporterka Nusi wczoraj wieczorem weszła Gusia. Nusia, niepomna tego, że spędziła całe popołudnie śpiąc w koszyku Gusi, poczuła się zagrożona i w te pędy przeganiać Guziolka. A Gusia się zaparła - Nie wyjdę i już! - zdecydowanie oznaczało jej gniewne burczenie. Na nic łapka Nusi ostrzegawczo podniesiona w górę, na nic wepchnięcie się do transporterka i próba wypłoszenia, na nic błagalne spojrzenia i westchnienia. Gusia nie wyszła, z zrezygnowana Nusia ułożyła się nieopodal transporterka na wykładzinie pokazując całemu światu, że jest kotkiem bezdomkowym i źle potraktowanym. Rano znów Gusia zajęła miejscówkę Nusi, a teraz? Teraz Nusia śpi na piętrze w koszyczku Gusi, a Gusia w pobliżu kaloryfera, w transporterku Nusi.


Sisi ostatnio uwielbia siedzieć na parapecie w sypialni. Schowana za białymi zasłonami, przez szparę między nimi obserwuje co dzieje się w pokoju i aż drży z radości, że ktoś ją będzie chciał za tą zasłoną pozaczepiać. Dziś nie było zaczepiania, więc ciekawska Kocinka wystawiła łepek, by sprawdzić, co się dzieje.

Komentarze

maus pisze…
Chyba nastapila chwilowa zmiana miejsc do spania :)) ... dopoki im sie znowu nie odwidzi hihi... skad ja to znam :]
Sisi za zaslonka slodko wyglada :)
hersylia pisze…
Też bym pilnowała takiej miejscówki z nowym, twarzowym wyścieleniem; Sisi cudnie wystawia główkę zza zasłony ;-)
ewung pisze…
ale słodziaki a minka zza firanki cudna :-)
kociokwik pisze…
Hersylio,
ale każda dostała nowe:) Widocznie to, najgrubsze, jest najlepsze;)

Ewung,
prawda?:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj