Czarna dziura

Pochłonęła mnie czarna dziura. Przeprowadzka, brak internetu w domu, praca. Komentarze i e-maile czytam raz dziennie (o ile biblioteka jest czynna, a w weekend nie jest). Kartony stoją nierozpakowane, bo nie ma gdzie ich rozpakować (trzeba nam regału na książki). W pracy przygotowania do rozpoczęcia roku szkolnego, plany, programy i powakacyjne porządki. Czyli tak jak mówię - czarna dziura.
Przepraszam za utrudnienia komunikacyjne. Panowie z firmy internetowej mieli być w tym tygodniu, zadzwonią w przyszłym. Trzymajcie kciuki, żeby szybko:)

4 komentarze:

Anna pisze...

Życzę szybkiego zakończenia przeprowadzki i wyjścia z czarnej dziury! Trzymaj się!

Anonimowy pisze...

Mniej stresu i szybkiego zakończenia przeprowadzki.

zu pisze...

Życzymy,życzymy,ale o kociastych proszę też coś napisac,czekamy!!!

Monika Badowska pisze...

Dziękuję:) Wróciłam do świata:)))

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger