Przejdź do głównej zawartości

Jorge Bucay – psychoterapeuta Gestalt.







Wydane przez
Wydawnictwo Replika


Zacznę może od tego, czym zajmuje się Gestalt:

Celem i zasadą terapii Gestalt stało się uświadamianie, bezpośrednia świadomość teraźniejszości we wszystkich jej wymiarach, falująca uwaga, czujność intelektualna, cielesna i emocjonalna, skupiona na podmiocie wewnętrznym, a więc na mnie samym, jak i na zewnętrznym otoczeniu. Inaczej mówiąc to postać doświadczenia, ciągłego, nie statycznego - raczej strumienia niż stanu. Uświadamianie łączy się z procesem poznawania przez podmiot i kontroli nad własnymi zachowaniami i uczuciami, zdolności ich wyboru i ponoszenia za nie odpowiedzialności.

Bycie odpowiedzialnym za swoje wybory, niesie poczucie sprawstwa i wolność. Gestalt zakłada, że człowiek jest zdolny do samoregulacji czyli, że posiada cały potencjał do zaspokajania swoich potrzeb, z własnego wyboru i do kierowania swoim zachowaniem. Na drugim biegunie jest regulacja oparta na nawykach, poniżej progu świadomości, wykorzystująca w zachowaniu sposoby, które kiedyś były adaptacją do bolesnej sytuacji, powtarzane bez poczucia sprawstwa - czyli charakter
. (za: gestalt.pl)

Książki Jorge’a Bucay’a są książkami terapeutycznymi.

Listy do Klaudii” opisują źródło zainteresowania autora tego typu terapią. W listach do wyimaginowanej przyjaciółki porusza trudne zagadnienia samoświadomości, swej przydatności w pracy terapeutycznej, omawia własne wahania i przemyślenia oraz dzieli się uwagami na temat pracy nad sobą.

Kochać z otwartymi oczami” Jorge Bucay napisał wspólnie z Silvią Salinas, psychologiem Gestalt pracującym z parami. Książka porusza trudne tematy komunikacji w związku, braku wzajemnego zrozumienia, niepowodzeń, ale podpowiada też, co zrobić, by uczynić swoje relacje z innymi bardziej satysfakcjonującymi i jak zmienić podejście do partnera, by uczucie stało się silne i prawdziwe. Fabuła osadzona jest w ciekawy sposób: pewien mężczyzna dostaje e-maile od nieznanej sobie kobiety i zaczyna z nią korespondować udając rzeczywistego odbiorcę jej listów. Kobieta dzieli się w listach swoim doświadczeniem terapeutycznym, a jej listy stają się dla Roberto prawdziwie uczącą lekturą.

Pozwól, że Ci opowiem” to opowieść o Demianie – mężczyźnie, który nie mogąc uporać się w własnym życiem rozpoczyna terapię u dziwnego terapeuty. Jorge (zwany Grubym) nie przypominał dotychczas znanych Demianowi psychologów, a jego gabinet niewiele miał wspólnego z tymi, które Demian już odwiedzał. I co więcej – Gruby opowiadał bajki. Opowiastki, żarty, bajki z morałem snute przez terapeutę dają czytelnikowi asumpt do rozważań, skłaniają do analizy własnego podejścia do życia. Niektóre z nich uczą, niektóre śmieszą, ale w każdej znajdziemy ziarno, które rzucone na podatny grunt może wydać owoce.
Może czas wakacji jest czasem, który możemy poświęcić tylko sobie? Może warto nauczyć się czegoś o swoim „ja”? Książki Bucay’a będą ku temu pomocne.

Komentarze

Anonimowy pisze…
Jakoś mi sie to kojarzy z terapią ustawień. Ale może mieszam?
Monika Badowska pisze…
Od ustawień jest Bert Helinger:)
la polaquita pisze…
Ciekawie wyglądają te książki, może sięgnę. Tym bardziej, że sama chodzę na terapię gestalt właśnie...

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k