Maj Sjöwall, Per Wahlöö. Mężczyzna, który rozpłynął się w powietrzu.


Wydane przez

Wydawnictwo Amber

Pewnien ęzczyzna, dziennikarz specjalizujący się w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, wyjechał do Budapesztu i ślad po nim zaginął. Wizytę w kraju za żelazną kurtyną proponują Beckowi służby jakoś niespecjalnie jawne.

Budapeszt widziany oczyma najlepszego śledczego sztokholmskiej policji jest miastem rzeki, rozbrzmiałym turystami, rozedrganym upalnym powietrzem. Śledząc tropy dziennikarza, Beck zauważą, że jest obserwowany. Spotkanie w węgierską policją nie rozwiązuje zagadki mężczyzny, a Martin znużony szykuje się do powrotu.

Śmiesznostka - Martin Beck może i zmęczony jest utyskiwaniem niezadowolonej żony, ale nie zamierza ulegać prowokacjom węgierskiej nimfomanki. Co to, to nie;)

4 komentarze:

Nemo pisze...

"Śmiesznostka - Martin Beck może i zmęczony jest utyskiwaniem niezadowolonej żony, ale nie zamierza ulegać prowokacjom węgierskiej nimfomanki. Co to, to nie ;)"

A uważasz, że powinien? ;P

Monika Badowska pisze...

Nemo,
nie uważam. Ale sposób w jaki Autorzy to przedstawili jest dość śmiesznawy;)

Anonimowy pisze...

A ja czekam :) na opinie o książce którą teraz czytasz .

Monika Badowska pisze...

Niebieska,
postaram się napisać coś jutro, ale nie mogę obiecać:)

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger