Przejdź do głównej zawartości

Katarzyna Pranić. Ela-Sanela.


Wydane przez
Wydawnictwo Stentor
w dziale Kora

Kolejna książka nagrodzona w Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren i kolejna, która zrobiła na mnie duże i dobre wrażenie. 

Historia opowiedziana przez Katarzynę Pranić skupia się na Eli, dziewczynce dość nieśmiałej, wychowywanej przez babcię. Poznajemy Elę i jej sytuację rodzinną powoli, ale dzięki temu mamy szansę uczestniczyć w jej radościach i smutkach, wątpliwościach i chwilach refleksji.

Sanela Hasani jest Bośniaczką, która w wyniku wojny trafiła, dzieckiem będąc, do obozu uchodźców. Stamtąd weszła do rodziny polskiej lekarki, która od tej pory staje się dla dziecka Babcią. Czas niedługi przed trzynastymi urodzinami Ela dostaje list od swojej siostry; wieloletnie poszukiwania rodziny Saneli przez organizacje humanitarne dało oczekiwany efekt.

Tematyka powieści jest bardzo oryginalna, a zagadnienia, które w świadomości wielu osób nie istnieją lub istnieją jako przyporządkowane do czasów dawno minionych, nabierają mocy, zapisują się w myśleniu o współczesności. Wątkiem równie ważnym jak tożsamość narodowościowa dziewczynki i doświadczenia wojenne jej rodziny, jest wątek dojrzewania Eli. Obserwujemy Sanelę przez blisko rok patrząc jak uczy się odpowiedzialności, jak buduje w coraz pełniejszy sposób relacje z rówieśnikami, dorosłymi, czy zwierzętami, dostrzegamy wreszcie jak jej ulubiona lektura rzutuje na to, jak Ela-Sanela patrzy na świat.

Katarzyna Pranić zmierzyła się z trudnym tematem. Wyszła z tej próby zwycięsko, więc pozostaje mi tylko trzymać kciuki, aby kolejne książki Autorki były równie zajmujące jak debiut.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k