Michaił Zoszczenko. Bajeczki o towarzyszu Leninie.
Pisanie Michaiła Zoszczenki uwielbiam. Bo też jego ironia, wręcz krwiożercza, przewrotny humor i ów talent do wskazywania zjawisk niby oczywistych, a jednak uderzająco politpoprawnych, nie dają się zlekceważyć, a co więcej - kuszą, by i we współczesnej rzeczywistości odnajdywać echa dawniejszych wydarzeń.
"Bajeczki o towarzyszu Leninie" powstały jako opowiastki dla dzieci. Pamiętam, że jedną z nich - zatytułowaną "Towarzysz Lenin kochał dzieci" - miałam wśród dziecięcych książeczek. Była ostro czerwona, a na okładce umieszczony był Towarzysz Iljicz wśród gromady dzieci. Mimo określonej grupy docelowej "Bajeczkami o Towarzyszu Leninie" najbardziej zachwycali się dorośli. Gdy wysłuchacie poniższego fragmentu pewnie zgodzicie się ze mną w tym, że nie dziwne jest to, iż książka Zoszczenki cieszyła się szalonym powodzeniem wśród dorosłych.
Interpretacja Janusza Horodniczego dodaje uroku tekstowi Michaiła Zoszczenki:-)
2 komentarze:
Też miałąm w dzieciństwie (i jeszcze mam;) książeczkę Zoszczenki o Leninie. Pozdrawiam!
Lady Aga,
ciekawe, czy swoją bym znalazła gdzieś u Rodziców. Musze kiedyś poszukać:)
Prześlij komentarz