Przejdź do głównej zawartości

Andrzej Stasiuk. Grochów.

"Grochów" to książka - refleksja. Książka, w której autor dokonuje literackiego podsumowania pewnego etapu życia. Cztery teksty spięte jedną klamrą przemijającego czasu mówią o różnych osobach i tym, co z nimi związane w świadomości narratora. 

"Babka i duchy" to nostalgiczna opowieść o dniach dziecięcych spędzonych w towarzystwie babki. Starsza kobieta urasta do rangi postaci niemalże mitologicznej, bo obcującej z duchami. Jej głębokie przekonanie w to, że postacie niematerialne towarzyszą rzeczywistym stanowiło oczywistość dla dziecka, a dla człowieka dorosłego - wyrwanego z zamyślonej podlaskiej prowincji - jest powodem do zdumienia.

W tekście "Suka" Andrzej Stasiuk zastanawia się nad tym jak przyjmujemy starość i idące za nią zniedołężnienie bliskiej osoby. Pisze o tym, jak współczujemy, czujemy się odpowiedzialni i jednocześnie zirytowani jakby owa utrata sprawności miała być orężem skierowanym przeciw nam w wyimaginowanej walce.

Dwa pozostałe teksty to pożegnania i wspomnienia. Teksty bardzo osobiste, w moim odczuciu, przez ów intymny ton nabierające w pewien sposób hermetyczności. Być może ich znaczenie jest niedostępne dla czytelników, którzy mogą zrozumieć ogólne refleksje o przemijaniu, rozstawaniu się z bliskimi, ale refleksji związane z osobistymi doświadczeniami narratora już niekoniecznie.

To ważna książka. Zapis ważnych słów. Książka idealna do tego, by trzymać ją w torebce lub na nocnym stoliku i zgłębiać słowa o przemijaniu, które jest naszym udziałem każdego dnia.

Komentarze

Karolina pisze…
A czy dużo tu Warszawy?
Przemek Opłocki pisze…
Podobnie odebrałem tę książkę. Refleksja o przemijaniu w czasach, gdy jak najszybciej chce się zapomnieć o śmierci i wypchnąć ją poza nawias społeczeństwa. Książka potrzebna do tego, by świadomie trwać.
Monika Badowska pisze…
Każdy z czterech tekstów opowiada o czymś innym i nie każda jest o Warszawie.
Monika Badowska pisze…
Przemku, dobry komentarz.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj