Katarzyna Berenika Miszczuk. Wilczyca.


Wydane przez

Wydawnictwo Egmont

Premiera 11 maja 2009!

W swojej opowieści Katarzyna Berenika Miszczuk przedstawia nam grupę młodych ludzi, którzy poddani zostali przez agencje rządową biomedycznym eksperymentom. Zaszczepiono im wirus, który umożliwia zamianę człowieka w wilka. Pozytywną stroną tego doświadczenia jest to, że zmysły Margo i jej przyjaciół funkcjonują intensywniej, negatywną to, że bywają wilkami. Jednocześnie są nastolatkami – rodzice sprawują nad nimi opiekę, uczą się, mają swoje pasje, sympatie i antypatie. Muszą jednak zawsze pamiętać, by nie pozwolić wilczej naturze zwyciężyć ludzkiej.

Stworzony przez autorkę świat kusi przygodą sytuującą się tuż obok normalności szkolno-rodzinnej. I choć przygoda owa nie dzieje się za pozwoleniem w niej uczestniczących, że nie sa oni zawsze nią zachwyceni, porywa ich, angażuje i pozwala sprawdzić swoją osobowość i siłę przyjaźni jaka istnieje między nimi.

Wilcza natura jest odmiennością, którą nie należy się chełpić. Ale w niektórych sytuacjach bohaterowie tylko dzięki niezwykłym zdolnościom ratują życie. Co ciekawe nie każdy z „wilków” chce zrezygnować z dwoistości bytowej, gdy pojawia się taka możliwość.

Obdarzenie bohaterów taka a nie inną cechą różniąca od reszty społeczeństwa Wolftown, nakreślenie stosunków między występującymi w powieści postaciami, dołożenie do opowieści szczypty grozy, nastoletnich uczuć sprawia, że powieść autorstwa Katarzyny Bereniki (piękne imię) Miszczuk czyta się w dużą przyjemnością i chyba jeszcze większym zaangażowaniem. Postacie są bardzo realistyczne, a ich – dość niesamowite – przygody sprawiły, że kibicowałam owym młodym ludziom z całego serca pragnąc ich zwycięstwa nad Instytucją (która w moim odczuciu utożsamia wszelkie instytucje, które próbują rządzić naszym życiem nie pytając nas o zgodę na podległość). W swoim pisaniu autorka szalenie zgrabnie przemyca krytykę współczesnego społeczeństwa politycznego, a wszystkim niedowiarkom chcącym poddać w wątpliwość wielkość zagadnienia w kontekście tego, i ż „Wilczyca” jest powieścią młodzieżową, odpowiem jedynie, że aby mieć mądrych dorosłych – trzeba mądrze pisać do młodzieży.

3 komentarze:

Makówka- Agnieszka Sieńkowska pisze...

Wydaje mi się, że nie wiesz, ale autorka sama jest jeszcze bardzo młodą dziewczyną, dwa lata temu, jako licealistka wydała w MUZIE książkę "Wilk". Tamtą znam, nie byłam specjalnie zachwycona, ale może coś w jej pisaniu dojrzało, rozwinęło się? Ufam Twoim odczuciom, więc może przy jakiejś okazji do książki zajrzę.

Monika Badowska pisze...

Makówko,
wiem o młodym wieku autorki:)
Pozdrawiam:)

mr lupa pisze...

ciekawa pozycja. przyznam,że dotąd o niej nie słyszałem. i główny wątek taki jakiś amerykański, a nie polski;)

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger