Barbara Gawryluk. Owocowe bajki.
Wydane przez
Wydawnictwo Literatura
Gdy niedawno odwiedziłam las, w którym bawiłam się będąc dzieckiem, natrafiłam na owocujące na słonecznej polanie poziomki. Jadłam je i myślałam o tych dzieciach, które nigdy nie zerwały w lesie jagody, maliny, jeżyny. Znają owoce - jeśli w ogóle - ze sklepów, czy bazarów. A przecież, pewnie się ze mną zgodzicie, te zrywane w lesie smakują pyszniej niż każde inne.
"Owocowe bajki" to historia o trollach, które wśród rozlicznych obowiązków, miały i ten, by zbierać owoce leśne i przerabiać je na soki i konfitury, a tymi częstować mieszkańców pobliskiego miasteczka. Niektórzy mieszkający w Bruku, mimo obecności słoiczków z owocami przy progach swoich domów, nie wierzyli w obecność trolli w Północnym Kraju. Na szczęście byli też tacy, którzy doceniali pracę mieszkających w lesie trolli i skrzatów i odnosili się do niej z wielkim uznaniem.
Wydaje mi się, że są takie dzieci, dla których opowieść o zrywaniu jagód w lesie jest równie nierzeczywista, jak opowieść o trollach, czy innych tajemniczych mieszkańcach lasu. Całym sercem jestem za tym, aby uświadamiać im ich pomyłkę - zarówno w sprawie owoców runa leśnego, jak i istot zamieszujących las.
5 komentarzy:
Bardzo zachęcająca okładka książki:)
Z Twojej recenzji wynika, że treść też jest ciekawa. Poszukam jej dla mojego synka:)
Dasz znać, czy się Wam podobało?
Rodzice boją się zabierać dzieci do lasu. Boją się komarów, kleszczy, mrówek...
Agnes,
mrówek? Czemu? Co złego robią mrówki?
Gryzą. Oczywiście nie wszystkie i nie zawsze, ale jak się już trafi, to boleśnie.
Prześlij komentarz