Przejdź do głównej zawartości

Reporterskim okiem

Mam sroczą naturę. I nie chodzi tu o gromadzenie błyskotek, ale o niepohamowana chęć uczestnictwa w różnego rodzaju wyzwaniach czytelniczych. Uczestnicząc w nich sprawiam przyjemność sobie, ale i próbuję, niczym tv mająca misję, propagować czytanie (mam niejakie wrażeniem, że propagowanie czytelnictwa wychodzi nam, blogerom, lepiej niż telewizji).

Nikogo zatem dziwić nie będzie fakt, że z radością powitałam kolejne wyzwanie czytelnicze - "Reporterskim okiem".

Z książek, które czekają na lekturę wybrałam:


  • Riccardo Orizio. Zaginione białe plemiona. Podróż w poszukiwaniu zapomnianych mniejszości.
  • Arkadij Babczenko. Dziesięć głodnych kawałków o wojnie.
  • Tiziano Terzani.W Azji.
  • Ryszard Kapuściński.Heban.
  • Paul Theroux. Pociąg widmo do Gwiazdy Wschodu. Szlakiem "Wielkiego bazaru kolejowego"
  • Jacques Lanzmann. Szaleństwo marszu.
  • Piotr Kossowski. Tygiel.


Zachęcam do wspólnego czytania:)

Komentarze

Tajemnica33 pisze…
a ja jakoś nie mogę zdecydować się na blogowe wyzwania. Na ten moment postanowiłam uczestniczyć w "kanapowych" małych wyzwaniach :)
the_book pisze…
Ja też się zgłosiłam do wyzwania bo jest po prostu rewelacyjne :) pozdrawiam :)
Monika Badowska pisze…
Tajemnica,
ja, jak napisałam, reaguję sroczo. A sobie wyzwania też robię, ot "tydzień z...":)

The_book,
zgadzam się - ciekawe jest:)
Lirael pisze…
Zrobiło się u Ciebie bardzo wiosennie! :)
A wyzwanie faktycznie interesujące.
Życzę powodzenia i wytrwałości. Pozdrowienia ;)
Anonimowy pisze…
O, a to chyba coś dla mnie! Lecę "obadać" warunki :D Dzięki za zwrócenie uwagi na to wyzwanie :D

PS. Przelew już zrobiony.
Kinga pisze…
też się przymierzam do zrobienia listy lektur obowiązkowych

mnie do TEGO wyzwania nie trzeba było namawiać :) interesujące, godne polecenia :)
Monika Badowska pisze…
Lirael,
to zmrożony berberys;)

Bibliofilka,
przydadzą się - dzięki:)

Książkowo,
dziękuję:)

Kinga,
:)
Irena Bujak pisze…
Na wyzwania reaguję tak samo :)

Też biorę w tym wyzwaniu udział ;)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k