Karina Pjankowa. Z miłości do prawdy.


Wydane przez
Wydawnictwo Fabryka Słów

Kogo motywuje  tytułowa miłość do prawdy? Mowa tu o Rinnelis Tyen, młodej śledczej, która choć wygląda niepozornie, jest jedyną nieprzekupną, twardo trzymającą się prawa i dążącą, nieraz kosztem własnego bezpieczeństwa, do wykrycia prawdziwego sprawcy powierzonych jej śledztw pracownicą Wydziału Śledczych Straży Królewskich.

Nad ciałem zamordowanej księżniczki znaleziono stojącego w stuporze nieludzia. Podejrzenia padły na niego, a wydobycie prawdy z kahe powierzono bohaterce. "Żmija", bo takim przydomkiem tytułują ją poza plecami współpracownicy i oskarżeni, znająca z powodu dziecięcej fascynacji obyczaje kahe, bez trudu odgaduje, że ktoś postarał się by winę przypisano temu konkretnemu sprawcy. Ale jeśli to nie on zabił książęcą córkę, to kto i w jakim celu? 

Intrygi polityczne, wyrazisty charakter Rinnelis Tylen oraz przystojny i interesujący Riencharn Aen sprawiają, że książkę czyta się szybko i z przekonaniem do opowiadanej historii. Postać głównej bohaterki budzi, wbrew temu co można sądzić, sympatię, a jej niewzruszona postawa sprawia, że kibicowanie lare Tylen staje się czymś naturalnym.

3 komentarze:

Nyx pisze...

Na Pjankową się zasadzam, ale na inny tytuł. Jak i ten dobry, to nie pozostaje mi nic innego, jak dopisać :)

Vampire_Slayer (Magda Saczuk) pisze...

Zapowiada się bardzo ciekawie. No i Fabryka Słów wydała. Już ostrzę sobie ząbki na nią. :D

Monika Badowska pisze...

Nyx,
a ten, na który się czaisz - dobry?

Vampire_Slayer,
:-D

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger