Dzień Kota
Książki, koty (...) są najlepszą ozdobą pokoju.
Dziś chcę podkreślić udany związek kotów i książek w życiu wielu osób. Nie ma chyba nic milszego niż ciepły kot na kolanach i dobra książka w dłoni. Tu znajdziecie artykuł na temat obecności kotów w literaturze i sztuce, a poniżej zdjęcia znanych pisarzy w towarzystwie mruczących czworonogów.
Alexander McCall Smith
Truman Capote
Raymond Chandler
Ernest Hemingway
Mark Twain
Aby jednak świętowaniu w moim prywatnym wymiarze stało się zadość przedstawiam Wam swoje koty. Wedle starszeństwa: Sisi, Gusia, Nusia.
Jeśli macie Koty - pokażcie je dziś:) Poświętujmy razem:)
24 komentarze:
Pięęęękne widoki :) Coraz bardziej podobają mi się takie tricolory, super są :) Nigdy takiego nie miałam, zawsze albo typowe biało-szaro-bure dachowce, albo tylko szaro-bure, a raz się trafił czarny (cudny!).
Nie mam chyba żadnej fajnej fotki kocia z książkami, ale może chociaż zwykłą wrzucę :)
Kotom, wiele głasków w dniu ich święta:)
Wszystkiego najlepszego dla kotków z okazji ich święta, śliczne są :)
W ogóle dużo wpisów o Dniu Kota widzę na blogach książkowych, chyba koty i książki pasują do siebie (osobiście mam dwa... i całkiem sporo książek, więc by się zgadzało ;) ).
Aha - Paskudne Futrzaki pokazałam, kto chce zobaczyć, zapraszam na mój blog (ten ogólny, nie ten o książkach) :)
Kot Raymonda Chandlera prawie jak moja Antonina :)
p.s. Głaski dla Sisi, Gusi, Nusi :)
Książkowo,
:) Nasze tri to przypadek - Sisi była co prawda wybierana spośród rodzeństwa, ale wtedy kompletnie nie znałam się na umaszczeniach kotów, a w przypadku Nusi ważne było, żeby ja uratować, a kolor miał marginalne znaczenie.
Nutta,
wygłaskałam:)))
Procello,
moim zdaniem zestaw kot+książka jest bliski doskonałości:) Oglądałam Twoje Koty - urocze:)
The_Book,
a czemu prawie? Ma białe plamki? Rewanżujemy się głaskami dla Antoniny:)
są absolutnie piękne.
Miałam kiedyś psiuńkę Sisi.
Widać, ze kociaki też mole książkowe, nic tak nie przyciaga kota jak otwarta książka :P
Tak mi się spodobał Twój artykuł o kotach, że to jest normalnie szok :D Cudne kociaki!
U mnie też dziś koty świętują ;D Śliczne są te Twoje kocie ogonki :)
Nusia wtulona w książkę "PSY Tartaru" - widok bezcenny!:)
Całe Twoje kocie stadko prezentuje się fantastycznie. Proszę, przekaż wszystkim trzem futrzakom najlepsze życzenia z okazji ich święta!
Zdjęcia pisarzy z pupilkami kapitalne.
Kasiek,
są i co więcej - świetnie o tym bestie wiedzą;)))
Domi,
:-D
Enedtil,
Kotka wielokolorowa łapie za serce. Kot(ka?) czarno-biały(a) poraża dostojnością:) A fragmenty z Pratchetta rewelacyjne!
Lirael,
kotom zostało przekazane- szeptem do uszu, bo śpią:))) A kiedy jest Dzień Psa? Po zdjęciu, na którym kot schodzi z pleców Alexandra McCalla Smitha polubiłam tego pisarza jeszcze bardziej:)
Właśnie chciałam zapytać Cię dokładnie o to samo, kiedy jest dzień psa?! :)
Właśnie koci portret Alexandra McCalla Smitha podoba mi się chyba najbardziej spośród tych, które przedstawiłaś.
Lirael,
właśnie znalazłam, że Dzień Psa jest 1 lipca:) Portret Autora "Kobiecej agencji detektywistycznej" jest najbardziej ludzki:)
Twoje koty cudne :-). Dużo głasków w dniu ich święta!
chętnie bym pokazała ale swojego nie mam :( a moja połówka zabrała kabel i nie mam jak wrzucić zdjęcia kociaka z jego rodzinnego domu :(
Za Twoje prześliczne kociaki. Jakbym chciała ich mieć tyle! Na razie wypracowałam pozwolenie jak się wyprowadzimy na jednego. Teraz muszę zacząć myśleć jak skusić na więcej :D
Eireann,
dziękuję:) W swoim i ich imieniu:)
Blackmilk,
ja też zaczynałam od jednego (zajrzyj na kocio-kwik - tam jest cała historia). Ale już teraz wiem, że wzięcie dwóch małych kotów albo dwóch starszych, ale zaprzyjaźnionych ze sobą to idealny pomysł:) A maksymalnie w domu mieliśmy pięć - trzy nasze i dwa na tymczasowaniu.
Śmiałam się dziś z mojego Bazyla, że przespał swoje święto ;)
Kornwalia,
nie obudziłaś go?;)
Dzięki za informację o psiej dacie. Mam nadzieję, że blogowe obchody 1 lipca będą równie ciekawe i udane jak dzisiejsza kocia uroczystość. :)
Lirael,
przypomnij - będziemy świętować:)
ależ Twoje koty muszą być mądre- w otoczeniu tylu książek :)
Śliczne masz kotki ;)
Kinga,
oczywiście, że są mądre:-D Ale nie wiem, czy to zasługa książek;)
Bujaczek,
:)
Prześlij komentarz