Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2010

Jacek Skowroński. Mucha.

Wydane przez Wydawnictwo Oficynka Jacek Skowroński postanowił wykorzystać ludzką, wciąż niezaspokojoną, ciekawość wiodącą żyjących cicho i mało ekscytująco do interesowania się codziennością mafiozów i gangsterów. Apoloniusz, agent ubezpieczeniowy, trafia do domu kapiącego bogactwem i przypadkowo, patrząc przez okno, jest świadkiem brutalnego zachowania obstawy pana domu. Jako, że widział zbyt wiele jego życie - przede wszystkim we własnym przekonaniu, traci na znaczeniu - staje się idealnym materiałem na ofiarę i nabiera przekonania, że ludzie Muchy ścigają go by zabić. Główny bohater wspina się na wyżyny własnej wyobraźni i korzystając z chętnie przedstawianych w popkulturze wzorców oraz z pomocy przyjaciela rozpoczyna akcję "zemsta". Chyba nie ma we współczesnym świecie nic łatwiejszego niż zepsucie komuś reputacji - media, szczególnie tabloidy, czyhają na okazje, w których niewielkim kosztem będą mogły zdobyć materiał do epatowania czytelników/widzów historiami częstok

Kraje nordyckie - podsumowanie wyzwania

Przyznam od razu, że o zakończeniu wyzwania dowiedziałam się li i jedynie z powodu przeczucia. Tknęło mnie i powiedziało, abym zajrzała na stronę wyzwania i sprawdziła do kiedy czytamy książki z krajów nordyckich. Zrobiłam jak przeczucie kazało i ze zdumieniem dostrzegłam, że wyzwanie kończy się dziś. Rzutem na taśmę na blogu wyznaniowym opublikowałam zaległe recenzje i z westchnieniem uznałam, że należy dokonać podsumowania. Przypomnę jak wyglądała moja lista wyjściowa: a) literatura szwedzka Hjalmar Söderberg. Niebłahe igraszki. Liza Marklund. Studio Sex. Liza Marklund. Zamachowiec. b) literatura duńska: Tove Ditlevsen. Twarze. c) literatura fińska: Arto Paasilinna. Fantastyczne samobójstwo zbiorowe. Leena Lander. Rozkaz. Risto Isomäki. LIT-6. d) literatura norweska: Karin Fossum. Za podszeptem diabła. Anne B. Ragde. Ziemia kłamstw. Realizacja wyzwania wyglądała zaś tak: a) literatura szwedzka Hjalmar Söderberg. Niebłahe igraszki. Majgul Axelsson. Lód i woda, woda i lód. Ma

Görel Kristina Näslund, Kristina Digman. O zimie.

Wydane przez Wydawnictwo Zakamarki Zima. Przyszła gwałtownie. Zasypała śniegiem. Przymroziła. Jest. Niektórym się podoba, niektórzy jej nie lubią, ale warto dzięki książce "O zimie" przekonać się, co jest w niej niezwykłego. Dwoje dzieci opowiada nam po czym poznać, że jest zima, co dzieje się z ptakami zimą, do czego przydaje się śnieg, jak wygląda płatek śniegu. Mówią o tym, kiedy zapada zimą zmierzch, jakie dźwięki wydaje śnieg, zwracają uwagę czytelników na procesy fizyczne zachodzące zimą i podkreślają kiedy dobrze jest się bawić na śniegu, a kiedy w zaciszu domowym pić ciepłą herbatę. Opowieść o zimie napisana przez Szwedkę i przez Szwedkę zilustrowana nie może nie zauroczyć. Brzmi poetycko, zachwyt mroźną porą roku widać bardzo wyraźnie, a argumenty, dzięki którym Autorka ukazuje piękno zimy przekonują. Jeśli zatem marznąc na przystanku będziecie chcieli ponarzekać na zimę przypomnijcie sobie opowieść Görel Kristina Näslund i pomyślcie jak miły może być zimowy czas

Taavi Soininvaara. Wirus Ebola w Helsinkach.

Wydane przez Wydawnictwo Kojro Taavi Soininvaara czerpie z klasycznych powieści szpiegowskich i tworzy współczesną opowieść o broni biologicznej, bezpardonowej walce o duże pieniądze, strefach wpływów oraz agencjach wywiadu działających na terenie Finlandii. Arto Ratamo po ciężkiej nocy spędzonej w pracy wypreparowuje szczepionkę niweczącą śmiercionośny wirus Ebola. Szczepi nią zarażone małpy, sprawdza pozytywny efekt, zapisuje w zeszycie w kratkę wzór chemiczny swojego wynalazku, zostawia szefowi karteluszek "wynalazłem szczepionkę" i idzie do domu spać (podziwiam spokój!). Po porannej rozmowie z szefem, któremu przekazuje całość informacji nt. szczepionki wokół niego zaczynają się dziać niedobre rzeczy. Ktoś zabija jego szefa, żonę i próbuje także jego pozbawić życia. Dwie fińskie agencje wywiadowcze są przez sprytnego generała nastawiane wrogo wobec siebie, co niewątpliwie przeszkadza w wyjaśnieniu tego kim tak naprawdę jest Arto Ratamo i co planuje zrobić. Gdy do    lu

Brak złudzeń - wynik losowania

Gratuluję:) Proszę o kontakt na m1b1m1m@gmail.com

Aleksandra Woldańska - Płocińska. Pierwsze urodziny prosiaczka.

Wydane przez Wydawnictwo Czerwony Konik Historia opowiedziana przez Aleksandrę Woldańską - Płocińską jest uroczo prosta. Prosiaczek obchodzi swoje pierwsze urodziny. Obserwujemy kolejnych przyjaciół, który chcą być z solenizantem w tym uroczystym dla niego dniu. Każdy z przychodzących przynosi ze sobą prezent - czasami drobny, ale wyraźnie ofiarowany z serca, czasami zabawny, czasami wymagający wiele wysiłku ze strony obdarowywującego lub po prostu mający sprawić przyjemność obdarowywanemu. Gdy już dom Prosiaczka zapełnili goście, a mrówki wniosły tort ze świeczkami, solenizant zauważył nieobecność najlepszego przyjaciela. Czyżby borsuk zapomniał o urodzinach Prosiaczka? Nie wiem jak Wy, ale ja wciąż nie mogę się wyzbyć tej radosnej, dziecięcej ekscytacji związanej z dniem urodzin. Wiem przecież, że to dzień jak wiele innych w roku, że w tym dniu nie nastąpi spektakularny przełom w moim życiu, a jednak już na kilka dni przed urodzinami zaczynam się cieszyć tortem i gośćm

Krystyna Bęczkowska. Współczesna powieść dla dzieci i młodzieży po roku 1990.

Wydane przez Oficynę Wydawniczą Impuls W przerwie między kryminałami sięgnęłam po niewielką, ale bardzo rzeczową książkę Krystyny Bęczkowskiej. Autorka analizuje literaturę dla dzieci i młodzieży wydaną po 1990 roku pod kątem treści w niej przedstawianych. Owe treści grupuje wokół tematyki rodziny, szkoły, pierwszej miłości, dojrzewania i problemach moralnych. Przygląda się też nieco dokładniej twórczości Doroty Terakowskiej próbując odnaleźć w jej utworach obraz bohatera powieści w kontekście jego rodziny. Wśród wymienianych przez Krystynę Bęczkowską autorów znajdziemy doskonale znane Martę Fox, Barbarę Kosmowską, Małgorzatę Musierowicz, Annę Onichimowicz, Beatę Ostrowicką. Przywołane są również nazwiska panów: Pawła Beręsewicza, Jacka Lelonkiewicza, Marcina Brykczyńskiego, Grzegorza Kasdepke, Tomka Tryzny. Mam wrażenie, że jednak więcej w tej książce jest omówionych utworów dla starszych dzieci, czy młodzieży, niż dla najmłodszych czytelników. Być może tematykę na jakiej skupiła

Niedzielnik nr 7

Nowe wyzwanie, nowy tydzień, wkrótce Nowy Rok. Ale póki co za oknem śnieg oznajmia zdecydowanie, że jesienne spacery się skończyły, że teraz wyjście z domu niemożliwe jest bez rękawic, czapki i szalika. Spodobała mi się bardzo tematyka  tego  znalezionego dziś artykułu. Jest nieco zbieżny z tym, co czytać będę po kryminałach. Ale to za dni kilka... Od kilku dni czekam na wiadomość od K., którą wylosowałam w zorganizowanej przeze mnie akcji "wędrująca książka". Dziś przestaję czekać i ogłaszam na nowo możliwość otrzymania ode mnie książki Marcina Pietraszka . Warunkiem jest zobowiązanie się do przekazania książki w kolejne ręce i zostawienie komentarza pod niniejszym wpisem. Losowanie zrobię jutro, w porze dobranocki.  To ciekawa książka, zbyt ciekawa, by zatrzymać ją tylko dla siebie. Zmieniony szablon ponoć ładuje się szybciej. Mam nadzieję, że użytkownicy IE już nie będą mieli kłopotu z odwiedzaniem mojego bloga. Dziś pierwsza niedziela Adwentu. Tym, którzy mają dzieci/

Agata Christie. Tajemnica gwiazdkowego puddingu.

Wydane przez Wydawnictwo Dolnośląskie W książce zatytułowanej "Tajemnica gwiazdkowego puddingu" zamieszczono sześć opowiadań. W pięciu z nich śledztwo prowadzi Herkules Poirot, w jednym tajemnicę tropi Panna Jane Marple. Akcja tytułowego opowiadania wiedzie Poirota na angielska prowincję. Detektyw zostaje zaproszony na okres Bożego Narodzenia do King Lacey, gdzie ma wyśledzić olbrzymi, bardzo cenny, rubin.  "Zagadka hiszpańskiej skrzyni" zwraca uwagę czytelników na znaczenie emocji w związkach między ludźmi, a szczególnie na siłę zazdrości. W "Popychadle" Herkules Poirot szuka winnych śmierci sir Rubena Astwella zaprzeczając - ku zmyleniu mordercy - intuicji kobiecej. "Dwadzieścia cztery kosy" chyba najpełniej ze wszelkich opowieści z tego tomu oddają obyczajowość angielską. Czy wyobrażacie sobie kogoś, kto od dziesięciu lat odwiedza restaurację we wtorki i czwartki o tej samej porze i zamawia to samo, a nikt z obsługi nie wie kim jest ten

Kogutek Ziutek...

Wydane przez Wydawnictwo Skrzat (zdjęcie ze strony Wydawnictwa) Barbara Sudoł powołała do życia bohatera, który jest ciekawski, przyjacielski, nieco urwipołciowaty, ale  dający się lubić. Kogutek Ziutek, bo o nim mowa, jest postacią pierwszoplanową serii składającej się z kilku książeczek. Ziutek postanawia wyruszyć ze znanego sobie podwórka w świat. Na szlaku przygód prawie wpada pod samochód, niemalże topi się, aż wreszcie trafia w ręce sprytnego lisa, który udając przyjaciela zaprasza Kogutka na obiad. Biedny Ziutek nie wie, że to on ma być daniem głównym. Na szczęście kogutek ma przyjaciół. Lutka obudziła moją sympatię trzpiotowatością i tym, że jest Ślązaczką . Gdy odwiedza kurze kuzynostwo nie bacząc na niebezpieczeństwa wsiada, jak zauważył słowik, do nissana, który uwozi ją do miasta. Zauroczony Lutką Ziutek wyrusza na wyprawę ratowniczą. Ziutek dostaje zaproszenie na Mazury. Wyrusza w podróż pociągiem i z radością wita czekającą na niego na peronie olsztyńskiego dworca rodzi

Robert Ziębiński. Dżentelmen.

Wydane przez Wydawnictwo EMG "Dżentelmen" jest debiutem literackim Roberta Ziębińskiego, dziennikarza, bodajże filmowego, Newsweeka. Bohater "Dżentelmena" jest dziennikarzem, mężczyzną, który jako jedyny przeżył zamach w metrze warszawskim*, któremu nie bez jego winy wypaliło się coś zwane małżeństwem, który często bywa w stanie upojenia i ramionach innych, niż żona, kobiet. Co więcej, ów bohater nosi imię i nazwisko Autora książki, co pachnie albo ekshibicjonizmem literackim, albo doskonałą grą konwencją powieściową (jeszcze się nie zdecydowałam czym bardziej). Ziębiński (Autor) miesza style, więc znajdziemy tu opowieść obyczajową, political fiction, historię seksualną (bo powiedzenie "erotyczną" nie oddaje mocy przekazywanej treści), opowieść o miłości, pijaństwie, wątek detektywistyczny. Ziębiński (bohater) bywa w pracy, dochodzi do siebie po wypadku, niczym ćma do światła dąży do alkoholu świadomy tego, że z każdą szklanką danielsa oddala się od swoj

Zabawa fotograficzna

Zdecydowałam się przystąpić do zabawy fotograficznej organizowanej przez Beatę . Zachęcam kociarzy i kociolubnych do odwiedzenia strony " Mój kot, mój komputer i ja ". Nasze zdjęcia biorące udział w  zabawie to: Nie łatwo jest wybrać trzy zdjęcia z setek... ;)

Tajemnice alkowy cz.2.

Śniło mi się, że gdy wysuwam stopy spod kołdry dotykam płaszczyzny, która delikatnie razi mnie prądem. Tkwiłam w tym śnie na tyle mocno, by dopiero po dłuższym czasie uświadomić sobie, że 1) w naszym domu nie ma płaszczyzn rażących prądem, 2) tym, co brałam za rażenie prądem były ząbki Nusi, która z właściwym sobie wyczuciem obgryzała palce u moich wystających spod kołdry stóp. Kocinka rozżalona moim protestem wskoczyła na kołdrę i ułożyła się na mnie z ciężkim westchnieniem. I spałyśmy tak razem aż do rana.

Znaleziono pod choinką

Od Bożego Narodzenia dzieli nas już niecały miesiąc. Czekamy na świąteczne dni, pieczemy pierniki, lepimy pierogi, wybieramy prezenty dla najbliższych, śpiewamy kolędy, stawiamy choinkę, itd. Aby ułatwić nam wprowadzenie się w nastrój świąteczny i rozsmakowanie się w nim Mania czytania zaprasza do nowego, limitowanego czasowo, wyzwania literacko-filmowego.  (obrazek jest linkiem) Zasady wyzwania 1. Do wyzwania zaproszeni są wszyscy, którzy lubią Święta  Bożego Narodzenia  2. Celem wyzwania jest przeczytanie minimum jednej książki i obejrzenie minimum jednego filmu o tematyce związanej z Bożym Narodzeniem (ale bardzo szeroko rozumianej) i zamieszczenie ich recenzji. Dowolność gatunkowa całkowita :) 3. Wyzwanie trwa od 28 listopada do 15 stycznia. 4. Na blogu wyzwania można zamieścić całą recenzję lub link do niej na własnym blogu. 5. Aby zgłosić się do wyzwania proszę wysłać mail na adres: maniaczytania@gazeta.pl lub zostawić informacje w komentarzach pod notką .

Nienasycenie (stosik)

Czytam kryminały, by uczestniczyć, choćby zdalnie, w Międzynarodowym Festiwalu Kryminalnym. Na półce stoją już książki wybrane do kolejnego tematycznego tygodnia. Ale mnie gna do bibliotek i do miejsc, z których przynoszę nowe książki. Od lewej: 1. "Książki zakazane", których nie mogłam sobie odmówić po tej recenzji. 2. "Świat według psa". Dorotę Sumińską podziwiam i wielbię z całym dobrodziejstwem inwentarza, więc jej najnowsza książka wśród powyższych jest oczywista. 3. "Głogowy gaj" Binchy to naturalna konsekwencja miłego klimatu jaki Autorka stworzyła w " Kursie wieczorowym ". 4. Hrabal pojawił się, bo jest lekturą na DKK. Po " Auteczku " jestem dość nieufna wobec tego Autora. 5, 6. Dwie kolejne książki pojawiły się z powodu moich potrzeb edukacyjnych. "Zatopione królestwo" Joanny Papuzińskiej przedstawia polską literaturę fantastyczną dla dzieci i młodzieży powstałą w XX wieku. "Bunt czytelników" Grzegorza Lesz

Jeronimo Tristante. Sprawa "Czarnej Wdowy".

Wydane przez Wydawnictwo Noir sur Blanc Niemalże rok temu pisałam o młodym madryckim detektywie Victorze Rosie rozwiązującym tajemnicę domu Arandów . Nadszedł czas na ponowne spotkanie w owym bystrym mężczyzną i przyznam, że moja sympatia do tego bohatera rośnie. Pułkownik Ansuategui wychodzi z domu tylko na mszę, do kościoła św. Sebastiana. Pewnego dnia ktoś strzałem w twarz pozbawia życia tego starszego mężczyznę, a następnie okazuje się, że gdy ciało pułkownika spoczywało w kostnicy ktoś ukradł mu olbrzymi pierścień brutalnie odcinając palec martwemu mężczyźnie. Z tego samego cmentarza kolejnej nocy wykradziony zostaje nieboszczyk, rudowłosy żebrak, którego jednak ciało nie wskazywało na to, by kiedykolwiek głodował, czy parał się pracą. Czy te dwa wydarzenia wiążą się ze sobą? I dlaczego mąż przyjaciółki Clary, żony słynnego detektywa, od chwili poślubienia Lucii czuł się gorzej niż dotychczas? W "Sprawie " mamy przyjemność spojrzeć oczyma bohaterów na Madryt, ale też

Emmanuelle Lepetit. Ciało i zdrowie człowieka.

Wydane przez Wydawnictwo Jedność Książka skierowana do dzieci i tłumacząca jak wygląda ludzkie ciało i jak należy dbać o zdrowie wzbudziła moje zainteresowanie o tyle, że to temat niezbyt łatwy, mogący nużyć w przypadku zbyt wielkiej dawki wiedzy, a już z pewnością nużący wówczas, gdy przekazywana wiedza jest nieadekwatna do percepcji dziecka. A jak w tym wszystkim odnajduję powyższą książeczkę? Po pierwsze - twarda oprawa, która stwarza nadzieję na dłuższe życie książki w rękach ciekawskiego 8-10 latka. Po drugie - podział książki na rozdziały, który podkreślony jest także kolorami marginesów. W kolejnych rozdziałach przedstawiono specyfikę wnętrza ludzkiego ciała, kości, mięśni i poszczególnych narządów, informację o tym, w jaki sposób ciało jest chronione przez skórę, włosy, paznokcie, opisano jak człowiek oddycha, jak je i trawi, omówiono pięć zmysłów, zwrócono uwagę na niepowtarzalność każdego z nas i uczulono na to, by właściwie dbać o zdrowie. Przy niemalże każdym zagadnieni

Carlos Ruiz Zafon. Książę Mgły.

Wydane przez Wydawnictwo Muza Lubię Zafona. Ot, tak po prostu lubię jak pisze, jak buduje napięcie, jak z pozornie zwykłych rzeczy potrafi powołać do życia coś na krawędzi realności i zjawy, coś co przeraża i każe bohaterowi stanąć wobec własnego strachu. Tytułowy Książę Mgły spełnia ludzkie życzenia. Aby jednak je spełnił trzeba mu obiecać posłuszeństwo, wykonanie przysługi o jaką w dowolnie wybranym przez siebie czasie poprosi. Czy to dobra cena za realizację marzeń? Max Carver wraz z rodzicami i siostrami przeprowadza się w 1943 roku do niewielkiego miasta u wybrzeży Oceanu Atlantyckiego. Na dworcu czeka na nich kot, czas na dworcowym zegarze idzie wspak, ale chłopiec próbuje przekonać siebie, że to tylko ułuda. Rodzina Carverów zasiedla dom cieszący się niezbyt dobrą sławą. Jednak entuzjazm głowy rodziny, specjalisty sztuki zegarmistrzowskiej, powoli uspokaja pozostałych członków rodziny, uczy ich cieszyć się z miejsca, w którym żyją. Nadchodzi czas, w którym Książę Mgły upomi

Tajemnice alkowy

Środek nocy. Z. z wysiłkiem ciągnie ku sobie kołdrę. Wydobywając się z głębokiego snu słyszę: "- Co z tą kołdrą? A to Misiu". Nusia zalega na kołdrze jak plasterek. Ciężkawy dość, jak wiemy, ale plasterek. Wstaje za to błyskawicznie, towarzysząc człowiekowi, jakby bała się, że pozbawiony jej czujnego oka zje wszystko z kocich misek lub nie trafi do łazienki.

Agnieszka Lingas-Łoniewska. Zakręty losu.

Wydane przez Wydawnictwo Navae Res Mając w pamięci niedawno czytane "Bez przebaczenia" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej próbowałam "Zakręty losu" czytać bardziej z pozycji wnikliwego obserwatora stylu niż li i jedynie nienasyconego słowami czytelnika. Autorka oś powieści osadza na pewnym schemacie, który jako że świetnie spełnił się w poprzedniej powieści, równie udanie trzyma konstrukcję historii o dwóch braciach i dwóch dziewczynach, które poprzez małżeństwo swoich rodziców stały się "patchworkowymi" siostrami. Pierwszoplanowymi bohaterami są Katarzyna i Krzysztof, których wzajemne uczucie zostaje wystawione na próbę przez splot okoliczności, poczucie obowiązku wobec rodziny i bujną wyobraźnię obydwojga młodych, którzy czasami zamiast rozmawiać wolą  działać. Bohaterów poznajemy, gdy większość z nich (bo nie starszy brat Krzysztofa, zakała rodziny, Łukasz) uczy się w klasie maturalnej. To właśnie wtedy wybucha gorączkowa miłość łącząca Kasię i Krzyśka,

Poczytaj mi mamo. Księga pierwsza.

Wydane przez Wydawnictwo Nasza Księgarnia Czytam książki dziecięce z różnych powodów. Jednym z nich jest to, że uwielbiam urządzać sobie - poprzez owe niedorosłe lektury - powrót do dziecięctwa. Tom z zebranymi opowiastkami zatytułowany "Poczytaj mi mamo" nadaje się do tego, jak mało który. Zaczyna się tak: czyli od jednej z moich ulubionych bajek dzieciństwa (zwróćcie uwagę na nakład książeczki). Swoją radością z obecności poszukiwacza daktyli byłam gotowa dzielić się wszem i wobec, ale z racji nikłego liczebnie towarzystwa tuż obok mnie - dzielę się tą cudowną wiadomością z odwiedzającymi bloga. Pamiętacie wierszyk? Ech, jesteście pewnie za młodzi;) Oprócz "Daktyli" znalazłam tu równie lubianych Filemona i Bonifacego, Niebieską dziewczynkę, Kolczatka szukającego schronienia na zimę, Julkę pragnącą mieć przyjaciela i - uwaga, uwaga - kotka, który zgubił mamusię. Ta ostatnia bajka została w mojej pamięci jako bajka opowiadana (a nie czytana) przez mamę; ciekawe

Hallgrimur Helgason. Poradnik domowy kilera.

Wydane przez Wydawnictwo słowo obraz/terytoria Nie wiem dlaczego nie sięgnęłam po tę książkę wcześniej zamiast przekładać ją z półki na półkę i zastanawiać się, czy jej lektura może okazać się warta poświęconemu na tę czynność czasu. Nie umiem znaleźć racjonalnych powodów, bo przecież pierwszą z serii "Książek do czytania" przeczytałam z przyjemnością i niecierpliwie czekałam na kolejną.  Tomislav Boksic jest zawodowym zabójcą z Chorwacji. Mieszka i pracuje w Stanach Zjednoczonych. Wplątany w przedziwną historię zmuszony jest do ucieczki z USA, ale zamiast do ojczyzny trafia do Islandii, w dodatku jako ojciec Friendly. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, a chłopak ze zdumieniem patrzy na kraj, w którym nie ma broni, nie ma sklepów z bronią, a morderstwa przydarzają się bardziej niż sporadycznie. Nie bez kozery wydawca oznaczył książkę symbolem "czarny humor". Ironia, humor iście zabójczy i cudowna mieszanina zdarzeń, ludzi, obyczajów, czy religijnych unies

Międzynarodowy Festiwal Kryminału we Wrocławiu

Dziś o 18:00 odbędzie się pierwsze spotkanie festiwalowe. Niestety, z powodów różnych, nie mogę uczestniczyć w Festiwalu i z tego też względu postanowiłam urządzić sobie takiż w domowym zaciszu. Wśród gości MFK znalazłam kilku autorów, których książki posiadam: Większość z tych książek już czytałam ( Wroński , Czubaj , Grzegorzewska , Theorin , Ubertowski ). Ale nie wszystkie, więc dokładam do nich takie, których autorów we Wrocławiu nie będzie. Wszak jak kryminał, to kryminał... Gdyby ktoś miał ochotę wybrać się na festiwalowe spotkania, to TU znajdzie program. Tych, którzy do Wrocławia nie dotrą namawiam do zdalnego uczestnictwa w Międzynarodowym Festiwalu Kryminalnym. No i czytajmy kryminały;)))

Birgitta Stenberg, Mati Lepp. Billy i tajemniczy kot.

Wydane przez Wydawnictwo Eneduerabe Billy jest dzieckiem przerażająco samodzielnym. Słysząc dziwnie głośne miauczenie uchyla okno i pozwala wejść do swojego pokoju nieznajomemu kotu. Co więcej - chłopiec karmi tego kota, a później pozwala mu zasnąć obok siebie w łóżku. Mama Billy'ego jest osobą obdarzoną niewyobrażalnym wręcz spokojem. Widząc rudego, wielkiego pręgusa w pokoju swojego syna zdumiona zauważa, że musi on być czyjś i daje mu jeść.  Kot, który wiedział dobrze dlaczego, wybiera dom Billy'ego i jego mamy. Spokojna, serdeczna atmosfera sprzyjała temu, co kot musiał zrobić. I choć to był kot innego chłopca - to własnie dom Billy'ego spotkał zaszczyt. Billy uczy się czym są wyrzuty sumienia i przekonuje o tym, że kłamstwo może sprawić przykrość okłamującemu. Przed chłopcem staje także znacznie poważniejsze wyzwanie - musi wybrać między przyjaźnią dopiero się rodzącą, a przyjaźnią już trwającą, wypróbowaną. Historia Billy'ego i kota ma wydźwięk sympatycznej o

Marcin Pietraszek. Brak złudzeń (książka do oddania).

Wydane przez Wydawnictwo COMM Męski dwugłos opowiadający o życiu samotnym i w owej samotności nieszczęśliwym to nieczęste zjawisko we współczesnej literaturze. Kobiety wdarły się do wszelkiego typu tekstów literackich i próbują zdominować rozmowy o człowieczeństwie. Także i tu, u Pietraszka, kobiety pełniące role drugoplanowe próbują przeistoczyć się w postacie niezbędne głównym bohaterom, próbują zawładnąć ich życiem (częściowo rzecz jasna za zgodą rzeczonych bohaterów), a naszą uwagą. Zygmunt Frońd jest psychoterapeutą. Walenty Krawczyk jego dawnym klientem. Zygmunt kierowany ciekawością i potrzebą zwierzeń decyduje się na to spotkanie po latach. Walenty chce pochwalić się swoim szczęściem, chce pokazać terapeucie, że potrafił przezwyciężyć nękającego go demony. Jak bardzo przekonanie o własnej ugruntowanej pozycji społecznej może być mylne, jak silny jest ostracyzm tych, który spodziewają się po nas czegoś innego niż jesteśmy w stanie im dać, jak wiele rozczarowań może spotkać k

Roksana Jędrzejewska-Wróbel. Siedmiu Wspaniałych i sześć innych, nie całkiem znanych historii.

Wydane przez Wydawnictwo Bajka Koźlątka i wilk, królewna i krasnoludki, Roszpunka, Kopciuszek, trzy świnki to bohaterowie bajek towarzyszących naszym dziecięcym dniom. Roksana Jędrzejewska-Wróbel proponuje, abyśmy przedstawili ich także współczesnym kilkulatkom. W tym celu uwspółcześnia nieco bajkowe historie - stwarza nowe opowieści, bohaterów stawia w sytuacjach w jakich dziś znaleźć się mogą dzieci. Jak poradzić sobie z łobuzem wymuszającym kanapki i pieniądze od młodszych kolegów? Czy bycie celebrytą jest naprawdę fajne? Jak przeżyć rozwód rodziców? Jak wielu rzeczy potrzebujemy do szczęścia? I co się liczy w życiu bardziej - wygląd czy charakter? Na takie pytania muszą odpowiedzieć sobie bohaterowie "Siedmiu Wspaniałych..." i młodzi czytelnicy poznający zawarte w książce historie. Połączenie klasyki ze współczesnością może przynieść bardzo ciekawe efekty. Tak jest w przypadku opowieści stworzonych przez Roksanę Jędrzejewską-Wróbel - opowieści, w których kryje się tak

Jean-Louis Fournier. Tato, gdzie jedziemy?

Wydane przez Wydawnictwo Książnica Tę książkę chciałam przeczytać od dawna. Byłam ciekawa ciekawością zawodową o czym pisze ojciec dwóch upośledzonych intelektualnie i fizycznie chłopców. Brak w tym swoistym liście do synów tonu słodkiego aż do przesady, poczucia niezawinionego nieszczęścia, pozy biednego skrzywdzonego przez los, któremu należny jest szacunek i współczucie, którego synów powinno otoczyć grono poważnych, smętnych i odczuwających żal z ich upośledzenia osób. Fournier łamie schematy. Żartuje ze swoimi dziećmi, rozmawia z nimi, podejmuje kontakt jaki podejmowałby z dziećmi zdrowymi. Rokrocznie kupuje na Gwiazdkę klocki wiedząc, że to prezent najpełniej dopasowany do percepcji synów. Autor pokazuje rodziców dzieci upośledzonych innymi niż funkcjonują w stereotypowych opiniach tłumacząc, że przecież oni też mają prawo być dumnymi z własnego potomstwa, chcą być pełnoprawnymi rodzicami. Zwróciłam uwagę na pewną, oczywistą dla Fourniera, rzecz, która u nas wciąż budzi emocj

Niedzielnik nr 6

Trafiłam ostatnio na coś, co muszę Wam koniecznie pokazać. Lektura tej niewielkiej książeczki sprawiła mi wielką przyjemność i mam nadzieję, że i Was ucieszy. Kliknijcie w obrazek: Wczoraj do Helenki dotarło kilka książek ode mnie. Dziś rano dzieciątko dzierżąc w pod pachą nowości wkroczyło do sypialni rodziców i gromkim głosem poprosiło - "Mamo, czytaj". Miło wiedzieć, że Hela jest typowym okazem molika. Dopadła mnie niemoc. Potrząśnijcie mną ;-)

Brzuchem do góry...

W takiej oto pozycji leżała dziś wieczorem Gusia na moich kolanach. Długo. I bodajże pierwszy raz w życiu tak długo i tak do góry;) Czuję się dumna. P.S. Zdjęcia kiepskie, bo telefonem robione.

Adam Swift. Wprowadzenie do filozofii politycznej.

Wydane przez Wydawnictwo WAM W "Przedmowie" Swift pisze, że książka powstała o to, by w systematyczny sposób przekazać wiedzę, którą studenci zdobywają na wykładach z filozofii politycznej. Mówiąc inaczej - Swift napisał podręcznik, bardzo dobry podręcznik. Swift przytacza taką oto anegdotę, że kiedy podczas przyjęcia pewnego filozofa zapytano o to, czym tak naprawdę zajmują się filozofowie, ten odpowiedział: - Rozjaśniasz niektóre pojęcia. Dokonujesz pewnych rozróżnień. Samo życie. Właśnie to robi w swojej książce Swift - wyjaśnia niektóre pojęcia i dokonuje pewnych rozróżnień. Kiedy śledzi się debatę publiczną dotyczącą polityki, zwłaszcza tę pokazywaną przez telewizję, łatwo stwierdzić, że poziom tej debaty bardzo często jest już nie tyle niezbyt wysoki, ale jest wręcz żenujący. Politycy, komentatorzy, eksperci i dziennikarze opowiadają nieraz takie głupoty, że aż trudno uwierzyć, iż jest to grupa ludzi mająca największy wpływ na całe społeczeństwo. Przypomnijcie sobie,

Sylwia Chmiel. Miś Gabryś i przyjaciele.

Wydane przez Wydawnictwo Harmonia Miś Gabryś jest szalenie towarzyskim stworzonkiem. Ma wielu przyjaciół - konika Kasztanka, muszkę Bzykuszkę, zajączka Cezarego, tygryska Urwiska, wróbla Huberta. Spędza z nimi czas, bawi się, zdobywa nowe doświadczenia i okazuje, na znane sobie sposoby, sympatię i przyjaźń. Opowieści o Misiu Gabrysiu nasycone są wyrazami dźwiękonaśladowczymi - dziecko uczestnicząc w lekturze ma okazję do naśladowania pociągu, ptaków, konika, stukotu butów, itp. Jest to atrakcyjne o tyle, że do książki dołączone są dwie płyty, na których znajdują się nagrane teksty z książeczki. Dziecko może albo tylko słuchać o przygodach Misia (i taki jest główny zamysł Autorki), albo je tylko czytać, albo połączyć obydwie te czynności - i ćwicząc słuch fonematyczny - podejmować próby dopasowywania tego, co słyszy do tego co widzi. Dźwięki na płytach są przyjazne - słucha się ich dobrze, brak im drażniących uszy elementów, których zawsze obawiam się sięgając po książki dla dzieci.

Anna Klejzerowicz. Ostatnią kartą jest śmierć.

Wydane przez Wydawnictwo Oficynka Weronika Daglewska traci pracę. W tym jakże przełomowym okresie swojego życia decyduje się odwiedzić wróżkę Semiramidę, by z jej ust usłyszeć o swojej przyszłości. Z kart tarota wynika, że nie jest dobrze i szans na poprawę wielkich nie ma. Jakiś czas później w miasteczku huczy od plotek - wróżka wypadła z okna. Mąż zmarłej prosi Dominikę o przeprowadzenie dziennikarskiego śledztwa. Kto mógł zabić wróżkę skoro sensem jej życia było pomaganie innym?  Mam kłopot z tą książką. Czyta się ją błyskawicznie, akcja zbudowana jest z dobrze pasujących do siebie elementów, bohaterowie są zwykłymi ludźmi, którzy z zderzeniu z morderstwem okazują się wręcz wybuchać emocjami, a droga jaką Dominika przechodzi od czasu, gdy otrzymała zlecenie, do chwili odkrycia sprawcy jest logicznie uporządkowana. W książce jest miejsce na miłość, śmierć, tajemnicę, zazdrość, czyli wszystko to, co nadaje charakteru postaciom literackim. A na czym polega kłopot? Na tarocie, jednym

Andrzej Maleszka. Magiczne drzewo. Tajemnica mostu.

Wydane przez Wydawnictwo Znak Kolejna książka Andrzeja Maleszki zabiera nas w świat wyobraźni, magii, przygód. Znani z Czerwonego Krzesła Filip, Tośka i Kuki odzyskują krzesło, ale ich mama w obawie o bezpieczeństwo całej rodziny nakazuje mu niż nigdy nie spełniać życzeń żadnego z członków rodziny. Ale od czego pomysłowość dziecięca i koleżanka mieszkająca tuż obok? W tym tomie Andrzej Maleszka pokazuje miłość młodych ludzi. Uświadamia do jakich poświęceń gotowa jest zakochana dziewczyna. Przentuje także ciemniejszą stronę ludzkiej natury - pożądanie władzy, zło. Fascynująca opowieść. Z jednej strony tak bardzo nierzeczywista, że przypomina najdziwniejszą baśń, z drugiej - osadzona we współczesnych realiach. Jest miła rodzina 2+3, ale to właśnie oni lecą wraz z całym domem ponad chmurami. Są bilbordy z reklamującą żelki uroczą, acz sztuczną, dziewczyną, ale to książkowa Melania przemienia się w postać z plakatu. Istnieje Wenecja i coca-cola, ale Wenecja zalana płynącą kanałami wez

Gracje

W papierowych torbach dostałam od Mamy grzyby i suszony seler naciowy. Gusia zachwyciła się tylko jedną torebką. Jak myślicie, którą? Sisi jest najszczęśliwsza śpiąc na wełnianej kołdrze lub polarze: Nusia wyłania się spomiędzy książek jak z morskiej piany: