Kęstutis Kasparavicius

Podczas pobytu na Targach Książki w Warszawie kupiłam za 1 zł pocztówki przedstawiające prace litewskich ilustratorów książek. I kiedy dziś, w jednym z newsletterów wydawniczych, zobaczyłam informację o publikacji na polskim rynku  "Marchewiusza Wielkiego" i "Floriana Ogrodnika" coś mnie tknęło. Znalazłam pocztówkę, porównałam i okazało się, że jedną z niefrasobliwie kupionych wówczas kartek zaprojektował ten sam grafik, co rzeczone książki. Czyli Kęstutis Kasparavicius. Nie umiem powiedzieć, co mnie zachwyca w jego ilustracjach. Umiem natomiast powiedzieć, że świat namalowany przez Kęstutisa Kasparaviciusa zachwyca:
Poniższe zdjęcia pochodzą stąd. Znajdziecie tu także autoportrety Kęstutisa Kasparaviciusa.
P.S. Fascynuje mnie kto w Polsce jest wydawcą książek litewskiego ilustratora. Na okładkach widnieje Martel, w księgarniach internetowych Libron, a wedle informacji, która otrzymałam - Eurograf. 

11 komentarzy:

Klaudyna Maciąg pisze...

Ależ one urocze :)

Zagadki rozwiązać nie pomogę, ale - swoją drogą - zadziwiająca ta rozbieżność...

Agnes pisze...

Piękne rysunki. Takie bardzo wyraźne, zakonturowane, a do tego miodowe kolorki.

Monika Badowska pisze...

Futbolowa,
prawda?:)

Agnes,
aż chciałoby się mieć takie grafiki na ścianach domu:)

Anonimowy pisze...

kapitalne !
pastelowy świat bajkowy :)
domek w jabłuszku rewelacja !
reszta też niezgorsza , gapić się można , gapić bez końca ...

Monika Badowska pisze...

Niebieska,
ja się zapatrzyłam:)))

Vi pisze...

Achch, zaraziłaś mnie tym Panem, koniecznie muszę się mu bliżej przyjrzeć, czyli zakupić pod choinkę którąś ze wspomnianych przez Ciebie książek.
Dziękuję!

Monika Badowska pisze...

Virginio,
ja bym chciała mieć i oryginalne, i polskie wydanie:) A na Targach kupiłam też za niewielkie pieniądze białoruską bajkę o kogucie, której ilustracje są takie jak te dawniejsze z baśni rosyjskich:) Muszę poprosić Siostrę, żeby przywiozła - zrobię zdjęcia:)

Anonimowy pisze...

Zakochałam się w tych ilustracjach - wspaniałe xD

Monika Badowska pisze...

owarinaiyume,
ja mam je już na tapecie kompa i telefonu;)))

poza rozkładem pisze...

To może ja rozwiążę zagadkę kto jest wydawcą. Dowiedziałam się, że "chyba oczywistym jest" to, że wydawcą jest posiadacz praw autorskich - czyli Agencja Librone.
Martel do tylko "brand dystrybutora"...
Dziwne to dla mnie, ale książkę polecam.

Zapraszam do mojego bloga, może ktoś rozwiąże zagadkę?

Monika Badowska pisze...

Poza rozkładem,
dziękuję za wiadomość:)

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger