Jean-Dominique Bauby. Skafander i motyl.

Doceniam wysiłek autora i osoby piszącej w powstanie książki. Czterdziestoczteroletni autor, sparaliżowany po wylewie porozumiewał się ze światem jedynie poprzez mruganie jedną z powiek. W ten sposób podyktował książkę. Ale czy o wartości książki może świadczyć w jakich warunkach została napisana? W "Skafandrze i motylu" znajdujemy przemyślenia autora na temat swojego stanu, otaczających go ludzi, rodziny. Ale mimo wszystko, jakoś mnie autor do siebie nie przekonał.
3 komentarze:
Programowo omijam tego typu książki (i filmy też). Pozdrawiam :)
A ja się nadziałam...
a mnie urzekla ta historia, ogladalam film
Prześlij komentarz