Konstanty Ildefons Gałczyński. Teatrzyk Zielona Gęś.



Wydane przez

Wydawnictwo Iskry

"Zielonej Gęsi"przedstawiać, mam nadzieje, nikomu nie trzeba. Ironia, humor, groteska to sztandary, które mógłby umieścić Gałczyński nad swoim teatrem. W wydanym niedawno przez Iskty tomie znajdują się wszystkie teksty Teatrzyku drukowane w "Przekroju" w latach 1946-1950, wodewil zatytulowany "Kaloryfery" opublikowany w 1953 roku i kilka scenek, które wstrzymała cenzura.

Twórczość Gałczyńskiego oprócz tego, że bawi, zachęca do reflekcji. I aż przerażenie bierze jak wiele z tego, co ukazał w swym zielonym zwierciadle Mistrz, wciąż niepodzielnie rządzi.

Dla smaku jeden z tekstów dotychczas niepublikowanych:

"NARÓD: Ustroju, gdzie jesteś?

USTRÓJ: ...

NARÓD (głośniej): Ustroju, gdzie jesteś?

USTRÓJ: ...

NARÓD (fortissimo): Ustroju, gdzie jesteś?

USTRÓJ: ...

NARÓD: Ustrój nie odpowiada narodowi!

GŻEGŻÓŁKA (przerażony do ostateczności spuszcza Kurtynę)."

Gorąco polecam!

2 komentarze:

ktrya pisze...

Ach, Gałczyński i te szkolne akademie... a ten o ustroju tez znam :)

Monika Badowska pisze...

Ktrya,
:)

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger