Przejdź do głównej zawartości

Archer Mayor. Chat.


Wydane przez

Wydawnictwo Aurum

W "Chacie" amerykańskiego pisarza mamy dwa główne wątki: zemsta na rodzinie policjanta i przestępstwa seksualne dokonywane za pomocą Internetu. Obydwa interesujące i opisane z dużą dbałością o szczegóły. Pierwszy z wątków, to rzecz jak się wydaje niszowa, a o tym jak niebezpieczna jest praca policjantów dla ich rodzin najpełniej wiedzą ci, którzy do tych rodzin należą, mimo, że media dbają, by informacje o tymże niebezpieczeństwie rozpowszechniały się jak najszerzej. Przestępstwa seksualne dokonywane za pomocą Internetu to już coś, co bardziej aktywizuje społeczeństwa; postają akcje, kampanie, uczula się rodziców i same dzieci na czyhających po drugiej stronie komputerowego łącza ludzi niebezpieczych. 

Zatem wybór takich, a nie innych tematów musiał zapewnić autorowi zainteresowanie czytelników. Jeśli dodać do tego sprawne pisanie jakim poszczycić może się Archer Mayor należy tylko dziwić się, że dopiero teraz i początkujące wydawnictwo zainteresowało się tym pisarzem.

Podobają mi się relacje między kobietą na wózku  jej dwoma dorosłymi synami. Obecni przy niej, jeden na stałe, drugi tylko w wyjątkowym przypadku z racji pracy, otaczają ja dużym szacunkiem i tegoż szacunku doświadczają też od niej. Czułość, miłość i oddanie widoczne między tym trojgiem bohaterów nadaje powieści, wszak kryminalnej, pewien ciepły klimat.

Oddzielny klimat - uroczo małomiasteczkowy - tworzy miejsce w jakim autor osadził akcję swojej powieści. Stan Vermont to miejsce, gdzie - jak się wydaje - wszyscy wiedzą wszystko o wszystkich;)

"Chat" to kryminał z duszą. Spróbujcie:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k