Tilmann Bunz. Kraina zimnolubów. Skandynawia dla początkujących.

Wydane przez
Wydawnictwo Dolnośląskie


Fascynująca opowieść o niemniej fascynujących miejscach. Niemiecka rodzina: dwoje dorosłych i dwoje dzieci przeprowadza się do Szwecji. Jako, że pracują dla niemieckich mediów, z ekipą telewizyjną odwiedzają także okoliczne kraje. Wędrując zabierają czytelników do najdalej na północ wysuniętej wsi, na nurkowanie z orkami, proponują wizytę na Spitsbergenie i u tamtejszych niedźwiedzi polarnych, objaśniają fonemem ludzi północy próbując znaleźć się w rytmie życia wyznaczanego bardziej przez brak światła słonecznego niż jego nadmiar.

Czy wiecie, że w Szwecji zimowy rozkład jazdy wchodzi w życie 20 sierpnia? Albo, że - uwaga maniacy literatury - w Finlandii jeżdżą bibliobusy docierające do każdego, najmniejszego nawet, skupiska ludzi, co daje efekt w postaci stu milionów książek wypożyczonych i zapewne przeczytanych w ciągu roku? Z zapisków Tilmana Bunza możemy się dowiedzieć jak wygląda praktyczne zastosowanie postulatów dotyczących równego udziału kobiet i mężczyzn w życiu publicznym i politycznym. Oraz o tym, że dane osobiste oraz zarobki Szwedów są jawne i każdy kogo zaciekawi, kto jedzie tym pięknym czerwonym autem może to sprawdzić sms-em, a każdemu kto jest ciekaw zarobków sąsiada owe zarobki zostaną przedstawione w urzędzie.

Świetnie napisana książka i tylko szkoda, że skończyła się zdecydowanie za szybko. Na pocieszenie mam, z tej samej serii, książkę o Alasce i Chinach. Ależ się cieszę:)

Poniżej kilka zdjęć z miejsc opisywanych w "Krainie zimnolubów":

10 komentarzy:

mary pisze...

oj tak świetna książka, też byłam zachwycona :) no i piękne fotki znalazłaś do zilustorwania.
Nie jestem pewna czy w tej serii nie wyszły teraz "Islandzkie zabawki" chociaż głowy nie dam. W każdym razie to kolejna pozycja z serii must have :):) pozdrawiam

Monika Badowska pisze...

Mary,
"Islandzkie zabawki" wydał Pascal, wyszperałam;)

Anonimowy pisze...

Ciekawostki skandynawskie a zwłaszcza szwedzkie są mi od niedawna nieźle znane z pierwszej ręki . Nie powiem że jestem zachwycona , choć kilka rzeczy mi się podoba . Wolę południe Europy ! głównie Włochy :)

mary pisze...

o widzisz.. zmyliła mnie troszke podobna okładka :))

Monika Badowska pisze...

Niebieska,
nie znam osobiście Skandynawii, więc trudno mi się wypowiedzieć. Ale z południa Europy najbardziej lubię Bałkany:)

Mary,
;)

Anonimowy pisze...

Bałkany :) tez mnie pociągają ale ostatnio mi nie po drodze .

Sara pisze...

Mam kolegę ze Szwecji, więc co nie co o tym kraju wiem:) Ja zdecydowanie jestem zimolubem:)

Monika Badowska pisze...

Niebieska,
mnie ostatnio też nie, ale lubić - lubię:)

Sara,
i dobrze:)

Miranda pisze...

Dopadłam tę książkę jakoś zaraz po premierze - w końcu te kilka lat hodowania w sobie miłości do Skandynawii coś znaczy ;) Książka mnie troszkę, troszeczkę rozczarowała. A konkretnie styl pisania Autora, był zbyt "suchy" jak dla mnie. Dla porównania - bardziej podobał mi się styl pana Theroux (tego od "Wielkiego bazaru kolejowego"). Pomijając jednak ten drobny szczegół - książka jest bardzo dobra. Dla Zimnolubów w ramach przypomnienia, za co uwielbiamy Północ, i dla Ciepłolubów - żeby wiedzieli, co tracą ;)

PS. Już ostrzę sobie ząbki na "Islandzkie zabawki" (:

Pozdrawiam ze swojego odświeżonego profilu bloggerskiego ;)
Miranda (ta od Kawy z Cynamonem)

Anonimowy pisze...

I would like to exchange links with your site prowincjonalnenauczycielstwo.blogspot.com
Is this possible?

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger