Przejdź do głównej zawartości

Agnieszka Lingas-Łoniewska. Szósty.

Wydane przez
Fundację "Nasze Debiuty"

Jeśli ktoś polubił sposób w jaki Agnieszka Likngas-Łoniewska kreuje świat swoich powieści z pewnością spodoba mu się pierwsza z napisanych przez Autorkę książek - "Szósty".

Alicja Szymczak jest profilerem. Spotyka cudownego mężczyznę, biorą ślub, wyjeżdżają w podróż poślubną i nie wracają z niej oboje. Marcin Langer jest dowódcą Śląskiej Grupy Śledczej tkwiącym od kilku lat w związku, który istnieje dlatego, że istnieje, a nie dlatego, że Marcinowi na nim zależy. Alicja dołącza do grupy Marcina pracującej nad wykryciem sprawcy seryjnych morderstw; na Śląsku ktoś porywa kobiety, po czym - niczym Bóg, który szóstego dnia stwarzania świata, dał ludziom życie - odbiera życie więzionym przez siebie kobietom. Podczas pierwszego spotkania Alicja i Marcin uświadamiają sobie, że coś ich łączy, że to paradoksalnie nie jest ich pierwsze spotkanie.

Prostą historię Agnieszka Lingas - Łoniewska umie opowiedzieć w taki sposób, że chce się ją czytać. Nie do końca umiem określić, co sprawia, iż jej bohaterowie stają się na czas lektury niemalże rzeczywiści, ale mam pewne podejrzenia. Wydaje mi się, że Autorka odwołuje się do wzorców mężczyzny i kobiety, to bytów idealnych, które - nie ukrywajmy - towarzyszą nam od dzieciństwa. Silny, zdecydowany mężczyzna stający bez wahania przy swojej kobiecie i kochająca, nieco zbyt emocjonalna, ale przekonana o własnej wartości, kobieta gotowa poświęcić się owemu mężczyźnie. To oczywiście wersja szalenie uproszczona - od niej tworzone są różnego typu mutacje, ale także one - podane w sposób tak umiejętny, jak w książkach Agnieszki Lingas-Łoniewskiej -  powodują szybsze bicie serca i wypieki na policzkach czytających.

Ciekawa jestem bardzo Waszej opinii:)

Komentarze

sabinka.t1 pisze…
To teraz mam dylemat....
Dziś wybrałam na wieczór "Bez przebaczenia" choć dłuuugo patrzyłam na "6"

może zmienię zdanie.....

a co do autorki - ma niesamowite pióro!
szfagree pisze…
Kurcze! Przed tyle lat nic o tej autorce nie słyszałam, a teraz na większości blogów znajdują się recenzje jej książek. Coś w tym musi być :D
Monika Badowska pisze…
Sabinko,
to jaką książkę dobrze wziąć do czytania na wieczór zależy od tego, jak długi przewidujesz wieczór;)))

Szfagree,
nie słyszałaś, bo publikuje od niedawna:)
sabinka.t1 pisze…
Tak, tak to będzie wyjątkowo dłuuuuuuuugi wieczór :O)
Przyznam szczerze, iż mam w domu wszystkie wydane przez Agnieszkę do tej pory pozycję, i zawsze się cieszę, gdu pokazuje się kolejna recenzja i mogę zobaczyć jak kto inny odebrał daną pozycję. Ale ta recenzja chyba nie skłoniłaby mnie do sięgnięcia po Szóstego.. sama nie wiem, jakaś taka troszkę szorstka i zimna jest, choć same pozytywne słowa w niej wiedzę...
Kasia pisze…
Czytałam "Szóstego", czytałam też i inne książki autorki i szczerze polecam je :)
Kinga pisze…
No niestety nie czytałam żadnej książki tej autorki. Jeszcze. Kiedyś z pewnością po nie sięgnę.
Anonimowy pisze…
Planuję kiedyś przeczytać jakąś z pozycji autorki. Zastanawiam się, jaką? :)
Iza pisze…
A ja jeszcze nie miałam przyjemności czytać książek tej autorki..
Ale mam w planach:)
Zresztą opinia zachęcająca:)
Anonimowy pisze…
zupełnie nie wiem jak p. Agnieszka to robi ale i "Szosty" i 'Bez przebaczenia" wciągnęły mnie bez reszty.
Monika Badowska pisze…
Sabinko, zdecydowanie - na książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej trzeba zarezerwować długi wieczór:)

Sil,
hm... Nie mam wpływu na to w jaki sposób odczytasz to co napisałam.

Kasiu,
ja również:)

Kinga,
polecam:)

Luna,
jeśli chcesz czytać coś z wątkiem kryminalnym to sięgnij po "6" lub "Zakręty losu".

Izuś,
:)

Mary,
też nie wiem jak to robi, ale jej książki oznaczają zarwane noce:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj