Anna Brzezińska. Opowieści z Wilżyńskiej Doliny.


Wydane przez
Wydawnictwo Runa

To moje drugie podejście do Babci Jagódki i tym razem - szalenie udane. Wilżyńska Dolina zamieszkiwana przez barwne postacie i pod czujną opieką wiedźmy okazała się być fascynującym miejscem.

Przyznam od razu, że jedna rzecz w książce spodobała mi się tak bardzo, że od razu postanowiłam ją sobie od Autorki pożyczyć i używać. Chodzi o Kota Wiedźmy. Kot Wiedźmy jest kotką i Anna Brzezińska pisząc o niej pisze np. Kot Wiedźmy spojrzała, odeszła, zasnęła... Formuła spodobała mi się tak bardzo, że Lusię* zaczęłam nazywać MałyKot i, wzorem książki, dodawać do tego słowa zdecydowanie wskazujące na płeć kociaka:-)

Babcia Jagódka obudziła moją sympatię. Istnieje jakaś kontynuacja, z która powinnam się zapoznać?

*Lusia jest tymczasem, szuka domu stałego. To tak dla przypomnienia.

6 komentarzy:

kotabie pisze...

jest kontynuacja :) Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny :)

Weronika Król pisze...

Ano tak, kontynuacja jest - ,,Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny". :) Osobiście czytałam do tej pory tylko pierwszą część, drugą mam na półce i dopiero (na szczęście) przede mną. Bardzo mi się ten zbiór opowiadań podobał :)

Edyta pisze...

Czytałam obydwie części, było to moje pierwsze spotkanie z polską fantastyką i przyznam że udane. A Kot Wiedźmy majstersztyk.

Bluejanet pisze...

Tez uwielbiam Kota Wiedzmy :D

Caitri pisze...

"Opowieści..." wysłuchałam na audiobooku, bardzo mi się podobały. Natomiast kontynuację, "Wiedźmę z Wilżyńskiej Doliny" przeczytałam i byłam nią trochę rozczarowana: mniej humoru, więcej goryczy, przykre jakieś te historie.

Monika Badowska pisze...

Aśka,
poszukam:-)

Hiliko,
ja muszę poszukać w bibliotece. Ale poszukam:-)

Edyta,
ale chyba nie było to ostatnie Twoje spotkanie z polską fantastyką?

Bluejanet,
:-)

Caitri,
rzeczywistość skrzeczy także w Wilżańskiej Dolinie...

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger