Ewa Białołęcka. wiedźma.com.pl

Wydane przez
Wydawnictwo Fabryka Słów

Reszka, która wydaje właśnie resztę zarobionych pieniędzy, a widmo głodu nie zagląda w oczy ani jej synkowi, ani jej samej tylko dzięki temu, że mieszka z rodzicami, dostaje list. List mocno niespodziewany i szalenie zaskakujący, gdyż zawierający informacje o spadku. Niczym w bajce, prawda?

Okazuje się jednak, że choć dom jest w doskonałym stanie, a okolica, mimo, iż nieco oddalona od cywilizacji, całkiem znośna, to sam spadek nie jest czymś, czym należy się nadmiernie cieszyć. Ofiarodawczyni była wiedźmą, która uprzykrzyła życie wszystkim wokół, a że i spadkobierczyni ma pewne cechy pozwalające sięgać w świat zwany pozazmysłowym, Reszka może nie być w Czcince mile widziana.

Lektura udana, z charakterem i ironią, z lekką kpiną z rzeczywistości, zabobonów i rzeczy, które traktujemy za stałe i niezmienne mimo, że takimi nie są. Nieco romansu, nieco grozy, nieco fantastyki, nieco historii - to miks jakim charakteryzuje się "Wiedźma.com.pl".

10 komentarzy:

Miravelle pisze...

Wydaję się nawet ciekawe,ale nie wiem czy będę miała okazję przeczytać.

Mała Mi Buka pisze...

Hum. To się nazywa streszczenie w krótkich słowach. ;) Ja ze swojej strony mogę dodać, że jest to jedna z moich naj naj najukochańszych książek i sięgam do niej za każdym razem gdy nachodzi mnie chandra. Czytając ją po raz pierwszy w tramwaju, krótko po zakupie dostałam takiego ataku śmiechu, że wyłam, piałam, płakałam, dusiłam się i wyprysłam na pierwszym osiągniętym przystanku, bo ludzie dziwnie na mnie patrzyli. Straciłam czapkę, która juści musiała spaść mi z kolan podczas rejterady. Serdecznie polecam WSZYSTKIM, bo słowo ostre jak brzytwa, humor dosłownie zabójczy, fabuła megaciekawa, pomysł oryginalny (SERIO) i w ogóle nadal ubolewam nad faktem, że nie ma kolejnej części. Niechby był...

Caitri pisze...

Czytałam i bardzo mi się podobało. Humor, lekkość, wiedźmy. Pierwsza moja książka p. Białołęckiej i zakładam, że nie ostatnia.

Tajemnica33 pisze...

Ha! Rewelacyjna książka. Faktycznie udana :) Ja byłam nią zauroczona :)

Agnes pisze...

Mnie się ciut kojarzyło z Chmielewską (starą dobrą), ten błysk w oku, łatwość pisania, typ humoru.
Znakomicie się czytało.

Hordubal pisze...

A ja bardzo chętnie przeczytam tę pozycję.Pozdrawiam i zapraszam na swojego bloga http://ksiazkaaurelii.blogspot.com/

Monika Badowska pisze...

Miravelle,
spróbuj:-)

Duża Mała Mi,
:-) Gdybym napisała wszystko nie byłoby miejsca na Twój - miły - komentarz:-) A co do dalszej części - zgadzam się, niechby był.

Caitri,
:-)

Tajemnica,
rozumiem, że też wnioskujesz do Autorki o część drugą?:-)

Agnes,
udane skojarzenie:-)

Hordubal,
nie wklejaj, proszę, w komentarzach swojego adresu, bo będę je usuwała. Można do Ciebie trafić przez profil, kto będzie chciał - dotrze do Twojego bloga.

Edyta pisze...

Przyznam, że nie ciągnie mnie do polskiej fantastyki.
Jednak recenzja ciekawa. ;)

Tajemnica33 pisze...

Rozmawiałam z autorką, przeprowadzając wywiad dla SPOPA i niestety nic o 2 części autorka nie wspominała :(

Monika Badowska pisze...

Edyta,
a zagraniczna czytasz? A co bom ciekawa?:-)

Tajemnica,
a szkoda:/

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger