Przejdź do głównej zawartości

Hallgrimur Helgason. Poradnik domowy kilera.


Wydane przez
Wydawnictwo słowo obraz/terytoria

Nie wiem dlaczego nie sięgnęłam po tę książkę wcześniej zamiast przekładać ją z półki na półkę i zastanawiać się, czy jej lektura może okazać się warta poświęconemu na tę czynność czasu. Nie umiem znaleźć racjonalnych powodów, bo przecież pierwszą z serii "Książek do czytania" przeczytałam z przyjemnością i niecierpliwie czekałam na kolejną. 

Tomislav Boksic jest zawodowym zabójcą z Chorwacji. Mieszka i pracuje w Stanach Zjednoczonych. Wplątany w przedziwną historię zmuszony jest do ucieczki z USA, ale zamiast do ojczyzny trafia do Islandii, w dodatku jako ojciec Friendly. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, a chłopak ze zdumieniem patrzy na kraj, w którym nie ma broni, nie ma sklepów z bronią, a morderstwa przydarzają się bardziej niż sporadycznie.

Nie bez kozery wydawca oznaczył książkę symbolem "czarny humor". Ironia, humor iście zabójczy i cudowna mieszanina zdarzeń, ludzi, obyczajów, czy religijnych uniesień powoduje, że akcja powieści porywa.  Niemniej fascynujący, niż bohaterowie historii stworzonej przez Hallgrimura Helgasona, jest obraz Islandii przedstawiony w książce.

Obiecuję - jeśli zostanie wydana kolejna "Książka do czytania" nie będę zwlekać. Po cóż odsuwać od siebie przyjemność?

Komentarze

Pani Zorro pisze…
Helgason jest w ogóle dowcipnym człowiekiem, dodatkowo zyskuje i on i jego literatura na bliższym poznaniu. :-) Miałam przyjemność rozmawiać z nim o Islandii i jego książce "101 Reykjavík".
Monika Badowska pisze…
Zorro,
miło czytać taka informację:) Może skuszę się wreszcie i na "101 Reykjavik":)
Caitri pisze…
Mnie również tak książka bardzo się spodobała :) Będę szukać innych powieści tego autora.

Pozdrawiam!

P.S. Faktycznie strona ładuje się teraz dużo szybciej :)
Monika Badowska pisze…
Caitri,
ja pewnie też:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj