Przejdź do głównej zawartości

Dziś w SCC kolejna akcja adopcyjna,

a my trzymamy kciuki i zachęcamy wszystkich korzystających z portali społecznościowych do zaglądania także na profile Niekochanych:

Komentarze

madziaro pisze…
mam nadzieję, że akcja była wielkim sukcesem :)

a teraz z innej beczki, mam nadzieję, że Ci to nie przeszkadza, że napiszę to tutaj, jak coś to skasuj :)

no dobra, stało się, zakwalifikowałam się do konkursu i teraz muszę zbierać głosy, i wiem, że to jest nie fair takie zbieranie od kogo się da, i że się poniżam i bla bla bla - to oczywiście wg niektórych, których ja mam w nosie :)


I tutaj jest miejsce na moją prośbę / pytanie:
POMOŻECIE?!?

:)


linek do głosowania o tutaj, z tego co widzę, to nie trzeba się rejestrować:

http://www.michaelscontest.com/uploads/1600
kociokwik pisze…
Madziaro,
o ile się zorientowałam, to domy znalazło 5 kotów.

Pod obrazkiem Twojej pracy jest kilka bombek - zmnieniłam im kolor - to jest to głosowanie?:)
madziaro pisze…
tak, dokładnie to jest głosowanie, im więcej zaznaczysz bombek, tym lepiej dla mnie ;)
dzięki :*

No i super, że chociaż dla 5 kotów się domy znalazły :)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k