Przejdź do głównej zawartości

Katja Reider, Jutta Bucker. Rozalia i Trufel. Opowieść o miłości. Trufel i Rozalia. Opowieść o szczęściu.

Wydane przez
Wydawnictwo Cyklady

Opowieść o Rozalii i Truflu jest metaforycznym przedstawieniem prostej, a zarazem szalenie skomplikowanej, sytuacji życiowej. Obydwoje marzą: Rozalia o miłości, Trufel o szczęściu, ale gdy się spotykają okazuje się, że łączą ich marzenia, że są dla siebie wzajemnie spełnieniem marzeń.

Gdy jednak wracają do przyjaciół ci – zamiast podzielić szczęście zauroczonych sobą Rozalii i Trufla – objaśniają im jak działa świat. Tłumaczą, że są nikim i muszą o siebie zadbać, by stać się atrakcyjnymi dla drugiej płci. Objaśniają, że nie można zakochiwać się w pierwszym lepszym, dać się omotać i zniewolić ledwie co poznanej osobie. Wtłaczają im w głowy stereotypy, w które najprawdopodobniej wierzą, ale które nie przybliżają bohaterów opowieści do spełnienia marzeń.

Autorka za pomocą prostej historii pokazuje niszczącą siłę stereotypów. Pokazuje jak inni ludzie – jeśli tylko pozwolimy im przejąć kontrolę nad naszym życiem – są w stanie skrzywdzić nas przekonując, że robią to troszcząc się o nasze dobro.

To bardzo mądra książka.

Komentarze

Agnes pisze…
Wrzucam do schowka.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj