Przejdź do głównej zawartości

Marta Dzido. Małż.


Wydane przez 
Korporację ha!art

W drugiej połowie kwietnia będę miała możliwość uczestniczenia w spotkaniu z Panią Martą Dzido. Z tego też powodu postanowiłam poznać jej książki. Zaczęłam od "Małża", a zamierzam jeszcze zerknąć do "Śladu po mamie".

Bohaterką "Małża" jest młoda kobieta. Mieszka z chłopakiem, którego poznała niedawno. Znajomość niespecjalnie porywająca zmierza ku ceremonii ślubnej, bo wydaje się, że ślub stanowi ukoronowanie tego, co między Magdą a Mateuszem istnieje, a właściwie dogorywa. Mateusz dystansując się od bezrobotnej narzeczonej niemalże nocuje w pracy (lub poza nią, ale nie w domu), a codzienność Magdy składa się z coraz powolniej płynących dni, z burych ciuchów, z których trzeba rezygnować idąc na kolejną rozmowę kwalifikacyjną. Rozmowę, która jeśli nawet przyniesie efekt w postaci pracy, nie stanowi wcale o tym, że owa praca będzie czymś przystającym do bohaterki "Małża".

Gdy doczytywałam już powieść dowiedziałam się, że istnieją dwie wersje. Ja miałam optymistyczną. Przez ostatnie kilkanaście stron zastanawiałam się jak brzmi pesymistyczne zakończenie.

"Małż" niepokoi, pobudza do myślenia, odsłania drugie dno kontaktów między ludźmi, zdejmuje maskę konwenansów ze zdarzeń codziennych. 

Na spotkanie z Autorką czekam niecierpliwie.

P.S. Chciałabym zobaczyć "Downtown, czyli Miasto Downów" Matry Dzido. Może wiecie gdzie można?

Komentarze

matylda_ab pisze…
Czytałam to dokładnie rok temu ;)
http://matyldabo.blogspot.com/search?q=ma%C5%82%C5%BC
Przyznam, że nie pamiętałam treści. A o "Downtown, czyli Miasto Downów" nie mam pojęcia. Co to jest?
Monika Badowska pisze…
Matyldo,
Tu masz link to opisu:http://news.o.pl/2010/03/08/downtown-miasto-downow/
a tu link do zajawki filmowej: http://www.youtube.com/watch?v=7uBZQfvFOX0
matylda_ab pisze…
Dziękuję za linki. Nie wiedziałam nic o tym. Nazwisko M. Dzido czasem pojawia się w TVP Kultura, chyba właśnie z racji realizacji i produkcji różnych form filmowych i telewizyjnych.Ale o tym projekcie nie słyszałam wcześniej.
Na youtubie jest zwiastun "Downtown", ale niestety bez dźwięku :( A co do książki to mam okropną ochotę ją przeczytać od bardzo dawna. Już sobie nawet sprawiłam jakiś czas temu własny egzemplarz przy czym mój jest niebieski, czyli chyba z pesymistycznym zakończeniem
Monika Badowska pisze…
Zosik,
na youtubie widziałam:) Ciekawa jestem Twoich wrażeń z tej lektury. Pozdrawiam:)
Pani Zorro pisze…
Witam! Downtown jest świetnym filmem, nie ma w nim mielizn debiutankich. Dobrze zmontowany, wyważony, doskonały 'tajming'. Jestem pod wrażeniem. Marta do niedawna była dziennikarką Informacji Kulturalnych w TVP Kultura. Takoż i Piotr Śliwowski. Pozdrawiam!
Monika Badowska pisze…
Zorro 009,
będę miała okazję obejrzeć film, a po Twoim komentarzu mam na to jeszcze większą chęć. Pozdrawiam:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k