Przejdź do głównej zawartości

Michael Skakun. Scenariusz ocalenia.

Wydane przez
Wydawnictwo W.A.B.

Józef Skakun to nowogródzki Żyd. W przedziwny sposób udało mu się uniknąć zagłady jaka rękoma Niemców spadła na jemu najbliższych, a także na wszystkich Żydów w Europie. Zmieniając tożsamość uciekał przed śmiercią, lecz w tej walce o własne życie zmagał się wciąż, codziennie od nowa, ze strachem, lękiem, osamotnieniem, wyobcowaniem. Historia Józefa nosi znamiona historii prawdziwie tragicznej - zaprzeczając własnemu pochodzeniu nauczył się jak być muzułmaninem, a bojąc się, że ktoś odkryje mistyfikację, musiał zdecydować o wstąpieniu do Waffen SS.

Józef bał się, że jego pochodzenie zdradzą słowa, że majaki senne obudzą czujność współlokatorów, unikał osób, które znał zanim stał się Stefanem Osmanowem nawet jeśli spotkanie z tymi osobami mogło mu przynieść wiedzę o życiu lub śmierci bliskich. Wiedział, że nie może się zakochać, że nie może uznać nikogo za przyjaciela godnego zwierzeń.

Podziwiam Józefa i jednocześnie głęboko zastanawiam się na tym, co pozwoliło mu przeżyć, znaleźć siłę by dokonać tego, czego dokonał. Współczuję mu owego tragicznego wyboru między śmiercią, a zdradą zamordowanych bliskich.Współczuję tym bardziej, że Józef Skakun nie uwolnił się od przeszłości już nigdy. Swojemu synowi powiedział: "przeszłość to taki kraj, z którego człowiek nie może wyemigrować".

Opowiadający historię ojca, Michael Skakun, osadza ją w kontekście historyczno-kulturowym, przedstawia poglądy ówczesnych rządzących, podkreśla bestialstwo świata, który w spokoju kibicował nazistom w czyszczeniu Europy z Żydów.

"Scenariusz ocalenia" to książka przejmująca, przekazująca olbrzymi ładunek emocji w spokojny wyważony sposób. Sposób, który sprawia, że wydarzenia jakie stały się udziałem Józefa Skakuna, zapadają mocno w pamięć.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k