Przejdź do głównej zawartości

Anna Walenciak-Topiłko. Głos jako narzędzie.

Wydane przez
Wydawnictwo Harmonia

Autorka będąca między innymi Kierownikiem Podyplomowego Studium Emisji i Higieny Głosu UG w swojej książce wyjaśnia jak powstaje głos, omawia zaburzenia głosu, ostrzega przed niewłaściwym z głosu korzystaniem i lekceważeniem niepokojących objawów, radzi jak o głos - narzędzie komunikacji, a dla wielu pracy - dbać i dzieli się szeregiem ciekawych, a zarazem sprawdzonych ćwiczeń przygotowujących do prawidłowej pracy głosem.

Przyznam szczerze, że część opisującą fizjologię powstawania głosu potraktowałam po macoszemu, gdyż opisy wszelkich wnętrzności człowieczych budzą we mnie obrzydzenie. Ale za to rozsmakowałam się we wspomnianych powyżej ćwiczeniach. Bo jakże się w nich nie rozsmakować, gdy ćwicząc poprawna wymowę głoski "e" mamy powtarzać: "Elokwentna Ewelina epatuje emocjami Ekwadorczyków", a dbając o właściwe wymawianie "y" powinniśmy odczytywać "Pyszałkowaty pyszczek pysznił się wybitnymi wynikami, ryzykownie prychając". Nie mniej urocze są wierszowane tekściki"

"Cia, cie, ci
ciepło mi;
uciu, eci,
bocian leci; 
być, boć, bać
mało płać!"

Nie będę już cytowała "Śniącego śledzia", "Sennego blefu", czy "Czekolady z czosnkiem", bo przekonana jestem, iż już po tym, co przytoczyłam przekonaliście się, że uświadomienie sobie roli głosu i dobrej nim pracy może przynieść miłą i zabawną konieczność ćwiczeń.

Dobrze, że trafiłam na te książkę - zaczynam ćwiczyć!

Komentarze

Lirael pisze…
Jako nauczycielka zdecydowanie zaliczam się do grupy "pracujących głosem". Pozycja ciekawa i na pewno warta wnikliwej lektury! Nie wiedziałam o jej istnieniu, więc jestem Ci stokrotnie wdzięczna.
Anonimowy pisze…
Piękna sprawa, niesamowite "dźwiękowe łamigłówki" i to chyba nie tylko dla nauczycieli, bo coraz więcej z nas mówi bardzo szybko i jednocześnie bardzo niewyraźnie - ćwiczenia jak znalazł ;-)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k