Marta Obuch. Odrobina fałszerstwa.



Wydane przez
Wydawnictwo Muza


Książki niedawno debiutującej pisarki są podobne do niej – wszystko dzieje się szybko, energia aż kapie, a cel należy osiągnąć, bo skoro się go określiło to nie po to, by ponieść klęskę.

„Odrobina fałszerstwa” opowiada o środowisku związanym ze światem malarstwa, o tych, którzy chcą i potrafią z fałszowania obrazów uzyskać bardzo duże pieniądze. Bohaterka książki, Jola pracuje w Śląskim Domu Sprzedaży Sztuki w Katowicach i w miejscu pracy odkrywa spisek polegający na wykradaniu oryginalnych dzieł, kopiowaniu ich i podwójnym sprzedawaniu: falsyfikat jaki oryginał, a oryginał (tajemniczemu nabywcy) jako oryginał. W prowadzeniu śledztwa pomagają jej koleżanki Alusia i Aldona oraz szaleńczo przystojny kolega z pracy, Jacek.

Marta Obuch, obok głównego wątku, umieszcza w swej powieści także kwestię wspólnego życia kobiety i mężczyzny. Przedstawia czytelnikom młode stażem małżeństwo, które z powodu rozbieżności w wzajemnych oczekiwaniach, oddala się od siebie i przyjmuje stereotypowe role: kobiety – kury domowej i mężczyzny – artysty, olśniewającego sobą cały świat. Jola, przyjaciółka bardziej Alusi niż Filipa, buntuje koleżankę i namawia ją do zmiany zachowania, zmiany w sposobie zachowania, w wyglądzie, co przynosi skutek taki, o jaki obydwu paniom chodziło – Filip na nowo zakochuje się w swojej żonie i wielbi ją bez pamięci.

Interesujące dla osób znających Katowice może być to, że pisarka wodzi swoich bohaterów po ulicach stolicy Górnego Śląska. Jeśli więc mamy w sobie ciekawość, możemy podążyć tropem Joli, Aldony, czy nawet łajdaczącej się Alusi i na nowo spojrzeć na miejsca dobrze nam już znane.

Marta Obuch napisała powieść dobrą na letni odpoczynek. Lekką i czasami śmiesznawą.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Pani Moniko,

znowu bez pytania - Pani recenzja na moim blogu. Niech ludziska czytają, no nie?
Mam nadzieję, że nadal nie ma Pani nic przeciwko... Tak?

Pozdrawiam serdecznie

Monika Badowska pisze...

Pani Joanno,

oczywiście, że nie mam nic przeciwko:))) Niech czytają:)))

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger