Zła passa
Nusię, po doświadczeniu troskliwej opieki anioła weterynarii w postaci dr Tomasza Zameckiego, szczęście do lekarzy opuściło. Pamiętacie – opisywałam niefortunne szczepienie sierpniowe. Myślałam, że gorzej być już nie może i myliłam się. Może; wczoraj było znacznie gorzej.
Sympatyczny uprzednio doktor przestał być sympatycznym. Przygaszony, bez uśmiechu i cierpliwości wobec zwierzaków. Złapał Nusię za skórę na karku, a gdy ta podniosła wrzask przydusił do stołu, kazał nakryć kocem i tak zrobił zastrzyk. Meleńtas krzyczał, nam trzęsły się ręce, a po opuszczeniu tego rzeźnickiego przybytku obiecaliśmy sobie, że więcej tam nasza i Kociastych noga nie postanie.
Nusinka miała wieczorem gorączkę i płakała, gdy braliśmy ja na ręce. Teraz na szczęście jest już chłodniejsza i chodzi bez kłopotów.
Będziemy szukali weterynarza w miastach ościennych.
13 komentarzy:
Nazwisko się spozycjonuje w Góglach jako rzeźnik. Jeśli nie ten pan wymieniony z nazwiska, jest rzeźnikiem, to uratuj mu reputację :)
Kociastym współczuję :(
W ludzkiej przychodni bywa podobnie , wszystko zależy od humoru lekarza.
My możemy protestować , ale taka Nusia , zdana na humory pana doktora ,jest bezbronna.
Siwa,
dzięki:)
Milleno,
ano bezbronna, więc nie będziemy jej więcej narażać.
Okropność! Aż mi się skóra zjeżyła jak to czytałam. Też miałam w życiu nieprzyjemność spotkania się z antywetami, więc wiem jacy potrafią być mili i pomocni...
Biedne maleństwo. Ucałuj ją, ugłaskaj i utul ode mnie i moich kociastych.
Przerażające i okropne.Jak pisze Milena rzeczywiście trafić na wet. z sercem do zwierząt trudno. Też mamy złe doświadczenia.Ktoś dobry polecił nam wspaniałą przychodnię wet.dr.Stefanka i wspaniałych oddanych weterynarzy w Chorzowie-Batorym. Teraz chodzimy tam i tylko tam.
Biedna Nusiatrzymam kciuki za jej zdrówko.!!!
Mosame,
dziękuję:)
PB,
anioł weterynarii też jest z Chorzowa:) Zaraz podlinkuję:)
Również polecam klinikę dr.Stefanka, szczególnie panie doktor-płeć piękną-serce na dłoni.Chodziłyśmy tam z dwoma kotami i dalej to robimy.
Pozdrawiam wszystkich i całuje wszystkie kotki:))
ps.jestem córką p.Bożenki:)))i mam Filipa
Domi,
witam serdecznie w naszych Kociokwikowatych progach. A może chcesz zaprezentować Filipa w dziale "kotki w gościnie"?
Na pewno zprezentuję:)bo jest najpiękniejszy:))) Na razie czekam na odp.na maila, wysłałam do p.Iwonki ze strony niekochane
henio75:
Niusia jak urośnie urwie łeb wetowi :) I zbezcześci przychodnię.
Aniołem to mnie nawet własna małżonka nie nazywa...
Cieszę się, że zabrali Państwo ze sobą dobre wrażenia z wizyty w naszej Przychodni. Pozdrawiam serdecznie.
T.Z.
Henio,
myślisz?;)
Panie Doktorze,
wywieźliśmy bardzo dobre wrażenia i żałujemy często, że nie mamy do Pana bliżej.
Pozdrawiamy serdecznie:)
Prześlij komentarz