Przejdź do głównej zawartości

Poczytaj mi mamo. Księga druga.


Wydane przez
Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Pisząc o drugiej księdze serii "Poczytaj mi mamo" czuję się jakbym zachęcała Was do oddychania. Opowiadania Heleny Bechlerowej, Wandy Chotomskiej, Sławomira Grabowskiego i Marka Nejmana, Tadeusza Kubiaka, Małgorzaty Musierowicz, Juliana Tuwima, czy Danuty Wawiłow zapewniają wysoką jakość bajania  i cudowną podróż we własne dzieciństwo.

Zastanawia mnie, czy z "Poczytaj mi mamo" bardziej cieszą się rodzice (pamiętający lekturę z lat dzieciństwa), czy dzieci, których rodzice chcą zauroczyć opowiastkami o pięknym złotym koniu, Zarozumiałej łyżeczce, kąciku ze smokiem, ptasich ulicach, zasypianiu, przyjaźni, Kamilu, który chciał być kompozytorem i rozmowach rur. 

Pamiętam, że było mi bardzo smutno, gdy okazało się, że koń już nie może przyjeżdżać do Piotrusia, bo przepisy nie pozwalają. I przepiękne słowa konia: Będę przyjeżdżał wtedy, kiedy przepisy będą spały.

Fascynujący jest wpływ jaki na dzieci mają historie zebrane w "Poczytaj mi mamo", jak wiele emocji budzi lektura i jak bardzo zapada w dziecięcą pamięć.

Gdyby ktoś miał wątpliwości - polecam.

Komentarze

ju pisze…
mam obie części,czytamy z wielką radoscia razem z mezem,wspominając dawne dzieje;) obrazki te same....cudowności! a córeczka zachwycona;))
Agnes pisze…
Ja nie mam wątpliwości, zachęcać nie trzeba, kupię. Tom pierwszy już mam.
Monika Badowska pisze…
Ju,
:-D

Agnes,
ja też:-)
magdalena pisze…
To rzeczywiście cudowna książka :P. Już mam :D.
Motylek pisze…
Mam kilka(naście?) ksiżeczek z tej serii na półce mojego synka - ksiżeczki mocno nadgryzione zębem czasu, z moimi rysunkami, wydane na szarym papierze kiepskiej jakośCi, książeczki przesycone wspomnieniami - Smyk lubi, kiedy Mu je czytam. Tę o Piotrusiu też mam...

Motylek

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k