Przejdź do głównej zawartości

Manifestacja i piłka

Podejrzewamy, że to chęć zamanifestowania swojej dominacji, wyrażona w subtelny sposób, kazała Sisi wskoczyć tam, gdzie już wskoczyła Gusia. Tym bardziej, że powierzchnie naregałowe jako miejsca odpoczynku są najczęściej wybierane przez Sisi - z regału stojącego przy drzwiach wita wchodzących do mieszkania, a na drugim chętnie leży, by później wykonać efektowny skok na drapak.

Tym razem było jednak tak, że to Gusia powodowana czymś bliżej nieokreślonym wskoczyła w czasie szaleńczych biegów po domu (swoją drogą - Gusia podczas szaleńczych biegów po domu budzi skojarzenia z pędzącym hipciem lub nosorożcem) wskoczyła na regał. Wskoczyła, najeżyła się i być może chciała po chwili zeskoczyć równie najeżona, jak na regał wskoczyła, ale tuż za nią na regale zasiadła Sisi. Sisuleńka zasiadła, zrobiła znudzoną minę i zaczęła się myć. A Guziolek skrępowany swoją obecnością w miejscu, gdzie zazwyczaj nie bywa oraz obecnością Sisi, z wciąż najeżonym grzbietem wcale a wcale nie wykazywał zainteresowania towarzystwem.


Sisi uwielbia leżeć na drapaku. Przyjemnie przyjęta pozycja na foczkę, miły wyraz pyszczka i tylko... piłka na głowie. Rozbawił nas ów widok, postanowiliśmy sięgnąć po aparat i wówczas wzrok Sisi uległ zmianie. Zobaczcie jak na nas patrzy...

Komentarze

Anonimowy pisze…
Mnie też rozbawił:)
abigail pisze…
no z połażaniem jakby :P...
kociokwik pisze…
Abigaiil, a ja miałam wrażenie, że z niesmakiem;)
maus pisze…
ooo... Gusia ma bardzo niezadowolona mine :)) ... a Sisi z pileczka na glowie rozkoszna :)
olisek pisze…
Przezabawna Sisi z piłeczką na głowie :) Podoba mi się też określenie "na foczkę", nie znałam go :)
kociokwik pisze…
Maus,
;)

Olisek,
ale wygląda foczkowato, prawda?

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k