Isabel Dalhousie, redaktor naczelna „Przeglądu Etyki Stosowanej”, to postać znana z „Niedzielnego Klubu Filozoficznego”. Około czterdziestoletnia zamożna, filozof żyjąca w Edynburgu fascynuje się nieodgadnionym i rozważa nad sytuacjami życiowymi w prawdziwie filozoficzny sposób.
Pewnego dnia, w sklepie bratanicy, poznaje Iana, mężczyznę, któremu przeszczepiono serce zmarłego młodego mężczyzny. Ian, psycholog, wysuwa teorię, iż istnieje pamięć komórkowa i dzięki tejże pamięci, on widzi ( w wizjach) twarz pewnego mężczyzny, który to mężczyzna być może jest zabójcą dawcy serca. Isabel, mimo perypetii sercowych jakich właśnie doświadcza, postanawia poświęcić się rozwiązaniu zagadki mężczyzny z wizji. Czy faktycznie twarz, którą widzi Ian jest twarzą zabójcy?
Bardzo lubię sposób pisania McCall Smitha. Spokojny, oszczędny a zarazem drobiazgowy, przesycony dobrze pojętym humorem.
Polecam:)
Kościół szkocki od zarania swych dziejów hołdował zasadzie, że podczas nabożeństwa należy siedzieć prosto, zwłaszcza gdy pastor sięga wyżyn swego kunsztu kaznodziejskiego. Szkocka architektura sakralna stanowiła ucieleśnienie tego principium.
Życie w Edynburgu miało między innymi tę krzepiącą właściwość: ludzie zawsze wiedzą, że w ich sąsiedztwie mieszka ktoś, kto pisze o piramidach i świętej geometrii.
W sprawach przyjaźni jedynymi formami, które pozostały ludziom z jej kręgu kulturowego są listy – i prezenty. W innych rejonach świata bogactwo wyrafinowanych form służących do wyrażania i pielęgnowania uczuć przyjacielskich jest o wiele większe.
Im dłużej Isabel o tym myślała, tym moralny wymiar spożywania czekolady wydawał się jej głębszy. Bo jeśli wiadomo, że czekolada szkodzi )a pod pewnymi względami przecież szkodzi – w końcu się od niej tyje), to dlaczego jemy jej aż tyle, że często aż zdecydowanie za dużo? To by wskazywał ona to, że człowiek ma słabą wolę. Skoro jednak ludzie jedzą czekoladę, to chyba muszą wierzyć, że robiąc to postępują w swoim najlepiej pojętym interesie; wola kierunkuje działanie w stronę tych zachowań, które przynoszą przyjemność. A zatem ludzka wola nie jest słaba, wręcz przeciwnie – jest ona całkiem silna i podpowiada nam, co naprawdę chcemy robić (czyli jeść czekoladę). Nie, zagadnienie czekolady zdecydowanie nie jest proste.
Komentarze