Przejdź do głównej zawartości

Koleżanki? Koleżanki.

Sisi omija Mamę. Gdy Mama chciała potrzymać Sisi na rękach, Kocilka delikatnie próbowała się oswobodzić, a gdy to zawiodło prychnęła obrażona. Prychanie nie odniosło oczekiwanego skutku, więc Sisi wymamrotała pod nosem coś bardzo rozeźlonym tonem i zdecydowanie wyskoczyła z Maminych uścisków.

Dzisiaj rankiem Mama zaczęła wabić Sisulka kiełbasą. Sisulek wabiony podskakiwał jak na sprężynach i szybciutko zwiewał. Gdy wstałam Sisulek, pod moim czujnym okiem, dał się zwabić i ze smakiem zjadł kiełbasę. Gdy wróciliśmy ze spaceru z Ciri usłyszeliśmy spokojną rozmowę, a gdy otworzyliśmy drzwi pokoju zobaczyliśmy Sisuleńkę jedzącą ze smakiem żółty ser z Maminej ręki i gruchającą do rozmawiającej z Kocilką Mamy. Mama podlewała kwiatki - Sisi doglądała podlewania. Mama lepiła pączki - Sisi odciskała na pączkach ślady łapek. Mama skuliła do na wersalce do popołudniowej drzemki - UWAGA, UWAGA - Sisi ułożyła się koło Maminych kolan i zasnęła.

Znaczy się, Koleżanki.

poniedziałek, 12 lutego 2007

Komentarze:

daria_nowak
2007/02/12 21:27:23
Mama ma moc:) Z kotami to nie takie hop, siup:)
mbmm
2007/02/12 22:28:09
Oj,masz Dario rację. Mama ma moc:)))
Gość: , dxe130.internetdsl.tpnet.pl
2007/02/13 18:11:58
z tym koleżankowaniem to niezupełnie tak do wyciągniętych pustych:))) dłoni sisi nie zagląda,nie da się nawet pogłaskać a ciągle mam nadzieję na odmianę w naszych stosunkach:) mama
kociezycie
2007/02/14 11:43:03
odnośnie zaobróżkowania kota:
małemu Nimitzowi (miał jakieś 8-9 tygodni) zanabyto obróżkę i założono na szyję. z racji, iż zrobili to jego państwo co to go ze schroniska wzięli, Kocio nie protestował. po prostu - skoro oni to zrobili - to tak ma być.
teraz natomiast Kociowi zdarza się protestować jak obróżka zostanie mu zdjęta i nie założona z powrotem - są miauki, i awantury. zazwyczaj Kocio ostentacyjnie przynosi obróżkę pani czy panu i żąda założenia tejże.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k