Przejdź do głównej zawartości

Proste zabawki są najlepsze

















Tak jak napisałam w komentarzu - pewna epoka w naszym domu dobiegła końca. Komputer odmówił posłuszeństwa, przestał łączyć się ze sobą wzajemnie, wykazywał niezrozumienie dla poleceń i ogólnie pożegnał się z nami. Mieliśmy go długo, bardzo długo, działał bez zarzutu mimo wielokrotnych podróży i smutno nam bardzo. Może ktoś da radę go jeszcze uruchomić...
Ten przydługi i żałosny wstęp prowadzi do konkluzji - mamy nowy komputer, na którym Kotelki spać nie będą mogły. Największą radość sprawiliśmy koteczkom opakowaniem od tegoż ustrojstwa.
Wszak to co najprostsze jest najlepsze, prawda?

niedziela, 16 marca 2008
Komentarze:

mosame
2008/03/16 09:00:05
Hurrraaa! W końcu widzę Gusię w akcji! :)))))
mbmm
2008/03/16 09:17:53
Mosame,
o 5 rano Ko-córki bawiły się w berka;)
Gość: , gfu65.internetdsl.tpnet.pl
2008/03/16 09:33:48
Po tak wnikliwym obejrzeniu pudełek przyjdzie czas na skotrolowanie zawartości i możecie być spokojni napewno będzie po takiej kontroli działał bez zarzutu:)
mbmm
2008/03/16 09:43:42
Wszystko zostało obwąchane, obmacane i zaakceptowane:)
hersylia810
2008/03/16 11:49:41
Miło patrzeć jak razem "zdobywają" pudełko, adopcja Gusi to było to!
mbmm
2008/03/16 11:57:29
Hersylio,
przekonujemy się o tym codziennie:)
henio75
2008/03/17 03:37:56
Swoją drogą ciekawe co w kociej psychice powoduje takie zainteresowanie pozostawioną reklamówką, torbą, pudłem itd. w celu zaznaczenia, wlezienia na wcisk i pozostania. A że tyłeczek wielkości ruskiego czołgu został właśnie na zewnątrz, to nie przeszkadza, byle pyszczydło było w środku.
Pieski mają drewniane budy. A to co? Kocia buda?
mbmm
2008/03/17 07:46:54
Henio,
Kotelki mają swoje jakże atrakcyjne wiklinowe M. Ale pudełka to zupełnia inna sprawa - ciaśniej tam jest, otwór niewielki... Można się ścisnąć niewyobrażalnie;)
siwa
2008/03/17 12:31:35
Karton generuje kota. Elementarne, Watsonie ;)
mbmm
2008/03/17 15:33:42
Siwa,
wiem... Ale zawsze mnie to dziwi;)))

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj