Przejdź do głównej zawartości

Rujana Jeger. Darkroom.



Zawsze z dużą ostrożnością podchodzę do debiutów literackich. Mam cały czas w świadomości, to, że czytana przeze mnie książka jest pierwszą autora i smakuję owo debiutanckie pisanie ze szczególnym namaszczeniem starając się powstrzymać od pochopnych osądów.

Darkroom to pierwsza powieść Chorwatki, Rujany Jeger. Opisuje w niej swoich przyjaciół, bliskich, rodzinę. Czyni to w sposób dość spontaniczny, wyrywkowy, ale nie jest to przeszkodą w wyszczególnieniu i powiązaniu wątków.

Morana, jej przyjaciel Krystian i mąż Borys tworzą barwny korowód postaci żyjących dla przyjemności. W nich, oraz w innych występujących w powieści postaciach, sportretowana jest współczesna Chorwacja, choć czas akcji określono na od kiedyś do teraz, a miejsce akcji: tu i tam.

Bardzo sugestywne i nasycone emocjami są wspomnienia Morany dotyczące jej dziadka.
O rozmarynie, posadzonym w czterech miejscach ogrodu w Murterze, to nim właśnie dziadek posypywał ruszt i rybę. Zapach rozmarynu to był znak, że jestem nad morzem, że nie ma szkoły, a świat jest cudowny.

Opisy wydarzeń z dzieciństwa przeplatają się z opisami przygód miłosnych, listy od przyjaciół czy rodziny stanowią tło dla rozważań nostalgiczno-kulinarno-moralnych.

Czytałam książkę powoli, starając się dokładnie zrozumieć pisanie Rujany Jeger. To kolejna powieść Chorwatki, która pisze o swoim kraju (w szeroko pojętym znaczeniu tego słowa) mieszkając poza jego granicami. To interesujące; Dubrawka Ugresić twierdziła, że pisarz żyjący poza własnym krajem nie może się od niego uwolnić i tworząc zawsze nadaje mu cechy krainy szczęśliwego dzieciństwa, krainy, która już nie istnieje.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k