Rujana Jeger. Darkroom.

Zawsze z dużą ostrożnością podchodzę do debiutów literackich. Mam cały czas w świadomości, to, że czytana przeze mnie książka jest pierwszą autora i smakuję owo debiutanckie pisanie ze szczególnym namaszczeniem starając się powstrzymać od pochopnych osądów.
Darkroom to pierwsza powieść Chorwatki, Rujany Jeger. Opisuje w niej swoich przyjaciół, bliskich, rodzinę. Czyni to w sposób dość spontaniczny, wyrywkowy, ale nie jest to przeszkodą w wyszczególnieniu i powiązaniu wątków.
Morana, jej przyjaciel Krystian i mąż Borys tworzą barwny korowód postaci żyjących dla przyjemności. W nich, oraz w innych występujących w powieści postaciach, sportretowana jest współczesna Chorwacja, choć czas akcji określono na od kiedyś do teraz, a miejsce akcji: tu i tam.
Bardzo sugestywne i nasycone emocjami są wspomnienia Morany dotyczące jej dziadka.
O rozmarynie, posadzonym w czterech miejscach ogrodu w Murterze, to nim właśnie dziadek posypywał ruszt i rybę. Zapach rozmarynu to był znak, że jestem nad morzem, że nie ma szkoły, a świat jest cudowny.
Opisy wydarzeń z dzieciństwa przeplatają się z opisami przygód miłosnych, listy od przyjaciół czy rodziny stanowią tło dla rozważań nostalgiczno-kulinarno-moralnych.
Czytałam książkę powoli, starając się dokładnie zrozumieć pisanie Rujany Jeger. To kolejna powieść Chorwatki, która pisze o swoim kraju (w szeroko pojętym znaczeniu tego słowa) mieszkając poza jego granicami. To interesujące; Dubrawka Ugresić twierdziła, że pisarz żyjący poza własnym krajem nie może się od niego uwolnić i tworząc zawsze nadaje mu cechy krainy szczęśliwego dzieciństwa, krainy, która już nie istnieje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz