Przejdź do głównej zawartości

Wdzięki

Ostatnio najwięcej dzieje się, gdy Sisi spaceruje. Podczas wczorajszego, wieczornego spaceru ponownie spotkała się z Sąsiadami. Do domu wracali sąsiedzi z naprzeciwka: dziewczynka i dwóch panów. Jeden stwierdził, że Sisi przypomina Garfielda (nie lubimy go) a drugi zaprzeczył (lubimy go) i zaprzeczyła dziewczynka (ją też lubimy). Sisi przyglądała im się lekko zaniepokojona ogromem owych panów i nieco rozpłaszczona, by wreszcie, po dobrym im się przyjrzeniu, podjąć decyzję. Odwróciła się na plecy i zaczęła pokazywać wdzięki. Sąsiedzi niedoceniając Sisulowego aktu przyjaźni weszli do mieszkania. A ona leżała taka z wyrazem braku zrozumienia na pyszczku... No bo jak to, ona im tu wdzięki a oni cyk - drzwi zatrzaskują? Siedziała jeszcze chwilę na wycieraczce pod ich mieszkaniem wyraźnie zdumiona. Ale, ale... rozległo się gmeranie kluczem w zamku u sąsiadów obok. Sisi pogalopowała pod ich drzwi i nie czekając na to, aż sąsiedzi wyjdą i zastanowią się czy docenić urodę kotka, przewróciła się na plecy i ... pokazuje wdzięki. Sąsiadka i jej syn okazali się być wrażliwszymi niż sąsiedzi z naprzeciwka. Wyrazili zachwyt nad Sisulowym wdzięczeniem się, zawołali ją po imieniu i zauważyli jej niesamowitą odwagę i zadomowienie na korytarzu.
Dziś od rana spotkałyśmy już pana sąsiada idącego na spacer z psem. Pies zatrzymał się zezując lekko na Sisi i zastanawiając się, czy aby przejście obok tego dziwnego stworzenia jest bezpieczne. Przynaglany przez swojego pana minął Sisulka, zatrzymał się, otrząsnął, przeciągnął, by pokazać wszystkim, że on nie ze strachu zatrzymał się przed kotem, on tylko z wrodzonej delikatności.
Sisi znów miauczy pod drzwiami. Obawiam się, że wkrótce sąsiedzi napiszą skargę do administracji, że prześladuje ich kot.

poniedziałek, 26 listopada 2007

Komentarze:

olianka
2007/11/26 17:23:27
Ale fajna, ekshibicjonistyczna Kicia :)
mbmm
2007/11/26 19:59:18
:)))

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k