Przejdź do głównej zawartości

Pusta miska i schowek



Sisi straciła się nam z oczu. Szukaliśmy w łazience, przedpokoju, wersalce i pod fotelami.A ona cichutko leżała w kuchni. W pozycji kota umierającego z głodu. Koło pustej miski. Na nasz widok zerwała się i zaczęła miauczeć. Kot domagający się napełnienia misek wygląda tak jak powyżej.
Wczoraj zrobiłam, przyznaję mimochodem, przyjemność Kotelce. Uprałam pościel i gdy rozwiesiłam poszwy, prześcieradła na linkach zasłoniłam wannę. I w tejże wannie, ukryta przed ciekawskim ludzkim wzrokiem Sisi spędzała popołudnie.

środa, 06 lutego 2008

Komentarze:

chiara76
2008/02/06 14:34:17
ależ ona jest śliczna!Przypomina mi mojego kotka, którego miałam w dzieciństwie...
mbmm
2008/02/06 16:37:26
Chiaro,
powiem nieskromnie - uważam, że Sisi jest najpiękniejszym kotem na świecie:)
Gość: , hex162.internetdsl.tpnet.pl
2008/02/06 20:00:32
Ja też:))
henio75
2008/02/06 22:51:15
Wąs i uszy do przodu, wzrok wlepiony we Właściciela, ocieranie pyszczydła o nogi dostawcy żarełka z siłą wodospadu(znaczenie czyj tak naprawdę jest człowiek), znaki dźwiękowe o rozdzierającej serce melodii...
Pytanie: co Kot mówi?
- DAWAJ WRESZCIE TO MIĘSO!
:)
nougatina
2008/02/08 21:51:05
A nie wsadza demonstracyjnie pyszczka do pustych misek?
mbmm
2008/02/09 08:21:20
Henio,
Sisi miała fazę ocierania się, ale jako bardzo mądry kot zauważyła, że to opóźnia proces karmienia, więc stoi w pewnej, nieodległej odległości i miauczy;)))

Nougatino,
nie. Albo przy nich leży ciuchutko, albo wędruje z nimi zaciekle (popycha do pokoju, zrzuca z komody - zależy gdzie jesteśmy), żeby nam unaocznić, że miska pusta, a my ślepi i nieczuli;)))
nougatina1
2008/02/10 12:07:03
Tak to jest, jak się ma nieczułych państwa - trzeba wtedy sięgać po środki ostateczne ;)))
mbmm
2008/02/10 14:45:33
Oczywiście;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj