Gdyby kogoś męczyła niepewność, że Gusia się jeszcze czuje u nas nieswojo i niezbyt dobrze, chciałabym - posiłkując się zdjęciam - zapewnić, że powodów do niepokoju nie ma, Gusia zachowuje się swobodnie i wzięła dom w posiadanie na spółkę z Sisi.
wtorek, 04 marca 2008
Komentarze:esta15
2008/03/04 18:00:09
Zdjęcie pierwsza klasa ;)
mbmm
2008/03/04 18:42:02
Zawsze mnie zachwyca to, że one się nie połamią po takim spaniu:)))
Gość: zuza, 77.223.195.65
2008/03/04 19:34:50
A co ona ma taki łysy placuszek na brzuszku?chyba że to złudzenie...
mbmm
2008/03/04 21:08:42
Zuzo,
to nie jest złudzenie. Gusia w schronisku była sterylizowana i jeszcze nie urosła jej sierść.
Komentarze