Michael Bond. Miś zwany Paddington.
Wydane przez
Wydawnictwo Znak
Wydawnictwo Znak
Dawno, dawno temu choć nie aż tak dawno jak narodził się Paddington, czytałam o przygodach Misia, Który Przybył z Peru. Ale wtedy – przyznaję ze wstydem – nie rozsmakowałam się w przygodach dziwnego mieszkańca Londynu. Trzeba mi było upływu lat, by docenić humor autora książki i i świat jaki w prosty, przyjazny sposób nakreślił Michael Bond przed swoimi czytelnikami.
Misia z walizką na peronie dworca Paddington dojrzał pan Brown. Powiedział o nim żonie, a ta ulitowawszy się na widok kartki „Proszę zaopiekować się tym niedźwiadkiem. Dziękuję.” postanowiła, że oto Miś – zwany od chwili owego spotkania Paddingtonem – zamieszka z nimi. Decyzje rodziców entuzjastycznie poparły dzieci.
To, że w spokojnym angielskim domu zamieszkał niedźwiedź z Peru nie wzbudziło niczyjej ciekawości, a zainicjowało jedynie pewne zmiany w dotychczas uporządkowanym życiu rodziny Brownów. Jakie? Poczytajcie sami… albo z dziećmi;)
3 komentarze:
Misia Paddingtona uwielbiamy.Nawet nie wiem, która z nas bardziej (ja czy moja pięcioletnia córeczka). Uroczy, zabawny, trochę gapowaty miś, który wnosi w życie państwa Brownów mnóstwo "kłopotów" i jeszcze więcej radości. Pozdrawiamy:)
Pozdrawiam:)
To najbardziej dystyngowany i czarujący miś o jakim czytałam. Książka - genialna! Postać misia - urocza!!!
Prześlij komentarz