Przejdź do głównej zawartości

W. Julian Korab-Karpowicz. Historia filozofii politycznej. Od Tukidydesa do Locke'a.


Wydane przez
Wydawnictwo Antyk Marek Derewiecki

Wydawnictwo zapewnia, że jest to pierwsza książka traktująca o historii filozofii politycznej napisana przez polskiego autora. Pewnie tak właśnie jest, w każdym razie jest to pierwsza książka Korab-Karpowicza wydana w Polsce. Wcześniej, również w tym roku, autor opublikował „A History of Political Philosophy: from Thucydides to Locke”, a „Historia filozofii politycznej” jest tłumaczeniem wersji angielskiej, przy czym polski tekst został znacznie poszerzony.

Korab-Karpowicz daje nam historię idei politycznych, a pierwszym z myślicieli, których przedstawia, jest Tukidydes, zwany często ojcem realizmu w polityce międzynarodowej. Później idą Platon, Arystoteles, Cyceron, św. Augustyn, św. Tomasz z Akwinu, Machiavelli, Grocjusz, Hobbes i Locke. Na końcu jest tekst niejako osobny – autor pisze o Federalistach i rozłamie między klasycznością a modernością. Właśnie „modernością”, bo takiego terminu Korab-Karpowicz używa.

Historia myśli politycznej w ujęciu Korab-Karpowicza to historia debaty na temat związków polityki oraz etyki. Być może dzisiaj, kiedy patrzy się na dokonania polityków, na to, do czego zostałą sprowadzona polityka, trudno uwierzyć, że między polityką i etyką mogą zachodzić jakiekolwiek relacje, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, że Korab-Karpowicz nie pisze o politykach załatwiających swoje mniejsze lub większe interesy, o politykach, dla których jedynym ważnym kryterium jest skuteczność w utrzymywaniu się przy władzy, tylko przedstawia wielkich myślicieli, których idee miały wpływ na losy świata.

W sporze między klasycznością a modernością, autor opowiada się za tradycją klasyczną, a rezultatem tego stanowiska jest między innymi podkreślanie znaczenia cnoty, zjawiska, które dzisiaj jest zapomniane, a jeśli nie całkowicie zapomniane, to bardzo często źle rozumiane.

„Historia filozofii politycznej” to książka odświeżająca, przypominająca, że polityka może być działalnością moralną ludzi żyjących w społeczeństwie i próbujących jak najlepiej poukładać sprawy między sobą – bo przecież polityka to nie jest dożynanie watah wrogich sobie obozów.

Książka zawiera indeks rzeczowy oraz indeks osób. Bibliografia podana jest dla każdego rozdziału, a osobno wskazane są pozycje w języku polskim. Dodatkowo dostajemy zestaw wybranych prac traktujących o filozofii politycznej oraz teorii stosunków międzynarodowych. Porządna, nowoczesna robota.

Korab-Karpowicz pisał tę książkę dziewięć lat i zakończył na Locke'u, ale dzieło nie jest jeszcze ukończone – będzie następna książka, bo przecież od czasów Locke'a w polityce co nieco się wydarzyło.

*   *   *

Podczas rozpoczynających się dziś Wrocławskich Promocji Dobrych Książek będzie można spotkać się z Autorem dwukrotnie w sobotę i raz w niedzielę.

Sobota:
12.00-14.00 – W. Julian Korab-Karpowicz podpisuje swoją książkę "Historia filozofii politycznej. Od Tukidydesa do Locke'a" na stoisku Wydawnictwa Marek Derewiecki (114) w Muzeum Architektury.
15.00 W. Julian Korab-Karpowicz, autor książki "Historia filozofii politycznej. Od Tukidydesa do Locke'a", spotka się z czytelnikami w Empiku Renoma, ul. Swidnicka 40. Zaprasza Wydawnictwo Marek Derewiecki.
Niedziela:
13.00-16.00 – W. Julian Korab-Karpowicz podpisuje swoją książkę "Historia filozofii politycznej. Od Tukidydesa do Locke'a" na stoisku Wydawnictwa Marek Derewiecki (114) w Muzeum Architektury.


Jeśli będziecie we Wrocławiu - pójdźcie na spotkanie z Profesorem Korab-Karpowiczem. I popytajcie o jego drogę naukową - to fascynująca opowieść:)

Komentarze

kornwalia pisze…
Coś dla mnie. Mam nadzieję, że autor napisze tę część drugą, ale trochę szybciej niż w 9 lat. Nauczycielko - jestem pod wrażeniem Twojego eklektycznego gustu :) (chyba da się tak powiedzieć?) Dzięki temu każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Iza pisze…
Współcześni politycy zakończyli edukację na Machiavelli, a i to raczej w opracowaniech:).
Dzięki, moja lista Książek Nadających Się Na Prezent rośnie w zastraszającym tempie.
Monika Badowska pisze…
Kornwalio,
też mam taką nadzieję:)

Iza,
:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k