Małgorzata Gutowska-Adamczyk. Niebieskie nitki.
Wydane przez
Agencję edytorską EZOP
Rodzice Linki rozwiedli się. Ona, wraz z mamą, zamieszkała w pałacu - domu dotychczas zajmowanym tylko przez babcię i prababcię. Dziewczyna nie umie pogodzić się z odejściem ojca, jest zbuntowana i rozgoryczona. Złości ją także to, że zakochała się w chłopaku swojej przyjaciółki - zaczyna odsuwać się od Hanki i być coraz bardziej przykrą dla Szymona. Ważnym bohaterem opowieści jest również Grzegorz; ów młody człowiek stara się dogonić swoje marzenia, powrócić do dziecięcego zauroczenia Pauliną, sprawdzić, czy to jak ją zapamiętał jest realne i czy to, co do niej czuje sprawi, że i ona obdarzy go uwagą.
Małgorzata Gutowska-Adamczyk opisała wycinek rzeczywistości. Zasadziła się niczym wytrawny fotograf natury i uwieczniała to, co dzieje się z ludźmi w różnym wieku w sytuacjach radości i stresu, w chwilach zakochania i rozczarowań. Obserwacje poczynione przez Autorkę i przełożone na język literatury uderzają trafnością, aktualnością, a przy tym brak tu prostych dydaktycznych przełożeń, za co Autorce należą się wielkie dzięki.
"Niebieskie nitki" czytane w Wigilijną Noc mają specyficzny wydźwięk. Nie namawiam Was jednak byście z lekturą czekali do następnych Świąt. Czytajcie wcześniej niż za rok;)
5 komentarzy:
Och, ja już dawno po lekturze, ale stoi na półce, tak jak 110 ulic i na pewno do nich jeszcze wrócę. Są świetne
Ta książka od dawna chodzi za mną...mam nadzieję,że nadejdzie czas:)
Ciekawe, ciekawe.. :)
Chyba dopiszę do listy...
Chcę przeczytać tą książkę jak i drugą Pani Małgosi pt."Mariola moje krople". Ciekawa jestem czy obie tak mi przypadną do gustu jak "Cukiernia pod amorem"
Kasiu,
u mnie też "110 ulic" czeka na półce:)
Lotta,
polecam:)
Bujaczek,
dopisz:)
Chwila,
ciekawa jestem tej najnowszej książki:)
Prześlij komentarz