Maria Pruszkowska. Przyślę Panu list i klucz.



Bez cienia wątpliwości dołączę do grona tych, którzy zachwycają się twórczością Marii Pruszkowskiej. Ze wstydem przyznaję, że nie wiedziałabym o tej ksiażce, gdyby nie notatka w Księgogrodzie. Ale skoro już wiem i przeczytałam zachęcam i Was do tej znajomości.

Rodzina Zosi cechuje się tym, że czyta. Czyta podczas jedzenia, przed snem, na lekcjach, w podróży i zamiast wielu czynności, które może należałoby wykonać, ale przecież trzeba przeczytać książkę. I kolejną, i jeszcze jedną...

W bohaterach książki odnalazłam siebie. A Wy?

3 komentarze:

Anna pisze...

Uwielbiałam swego czasu, muszę sobie koniecznie przypomnieć.

Anonimowy pisze...

My też tam się odnajdujemy.

Anonimowy pisze...

oj, jak ja to lubiłam:) i jej "życie nie jest romansem, ale..." też;))

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger