Przejdź do głównej zawartości

Ekranizacje literatury

Dziś do kin wchodzą:

Koralina i tajemnicze drzwi

Lektor

Marley i Ja

Od 20 marca będziemy mogli oglądać:

Brick Lane

27 marca swoją polską premierę będzie miało:

Miasto ślepców

3 kwietnia ucieszą się miłośnicy:

Atramentowego serca

P.S. Obejrzałam Chłopca w pasiastej piżamie. Zobaczcie koniecznie...

Komentarze

Anonimowy pisze…
Do tej pory czekałam z niecierpliwością tylko na "Atramentowe serce". Dzięki Tobie zainteresowało mnie też "Brick Lane" i "Miasto ślepców"... Czy książka, na której podstawie powstało to ostatnie, nosi ten sam tytuł? Chyba wolałabym najpierw przeczytać. Co do "Chłopca..." - piszesz, że obejrzałaś, czyli jest teraz w kinach?
Monika Badowska pisze…
Jente,
"Miasto ślepców" - książka, ma ten sam tytuł. Też przyniosłam sobie do domu, żeby odświeżyć lekturę.
Lilithin pisze…
A jak ja mam iść na "Koralinę", skoro jedyne kino u mnie jej nie wyświetla? :(
Brahdelt pisze…
Widziałam "Miasto ślepców", niezłe, chociaż historia ma większy potencjał, niż został wykorzystany przez reżysera.
"Koralina" w takiej realizacji mnie nie pociąga, jakoś inaczej ją sobie wyobrażałam po przeczytaniu książki...
Monika Badowska pisze…
Brahdelt,
ja na "Miasto ślepców" czekam z nadzieję:)
Monika Badowska pisze…
Lilithin,
a w mieście większym a niedalekim nie ma?
Piotr pisze…
"Lektor" mnie zachwycił. Zwłaszcza sceny w sądzie chwytały za gardło. Chciałabym jeszcze zobaczyć "Koralinę" - piękna animacja, "Brick Lane" i "Chłopca w pasiastej piżamie".
Anonimowy pisze…
Oglądając zwiastun "Chłopca" czuję się, jakbym czytała książkę w przyspieszonym tempie, chyba wiernie została oddana? Bardzo bym chciała zobaczyć, zwłaszcza "Chłopca".
Monika Badowska pisze…
Kilgaris,
:)

Aerien,
film jest równie przejmujący jak książka. Polecam:)
Lilithin pisze…
W mieście większym, a niedalekim jest :) W przyszłym tygodniu wybieram się więc do Katowic.
Monika Badowska pisze…
Lilithin,
czekam zatem na Twoje wrażenia:)
Bazyl pisze…
"Miasto ślepców"?! Dzięki za info!!!
Monika Badowska pisze…
Bazylu,
proszę bardzo:)
Anonimowy pisze…
Na "Miasto ślepców" czekam już chyba pół roku...Na początku jesieni mając wybrać na co pójść z chłopakiem do kina zobaczyłam w zapowiedziach właśnie ten film, na podstawie książki i już ze świetnymi recenzjami co mnie naprawdę zachęciło do czekania na niego. W Polsce premiera miała być pod koniec listopada, niestety została przeniesiona na grudzień...a potem na 2009 rok na czas nieznany. Byłam niepocieszona tym bardziej, że w USA bodajże w maju 2008 roku była premiera...Zaczęłam wątpić, że w końcu się doczekam ale dzięki Tobie odżyły nadzieje:) Tylko abym się nie zawiodła...a najpierw książkę przeczytam:)
"Chłopca w pasiastej piżamie" też chętnie obejrzałabym :)
Anonimowy pisze…
Filmowa Koralina zachwyciła całą naszą rodzinę. Teraz czekamy niecierpliwie na Atramentowe serce...
Monika Badowska pisze…
mdl2,
czyli mam się nie bać tego filmu?
Pozdrawiam:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj