Przejdź do głównej zawartości

Paweł Księżyk. Bajki - zasypianki.

Wydane przez
Wydawnictwo Pascal

Istnieje portal http://bajki-zasypianki.pl/, z którego pochodzą dwie bajki zamieszczone w zbiorze bajek o Jeżyku Cyprianie. Bajki gromadzone na stronie im poświęconej mają charakter terapeutyczny, wspierający, ich rolą jest pomaganie w rozwiązywaniu rozmaitych dziecięcych problemów.

Jeżyk Cyprian wzbudził moją bezwarunkową sympatię. Jakże nie polubić życzliwego światu, ciekawskiego, przyjaznego i chętnego do współpracy zwierzaczka. Jeśli do tej charakterystyki dodamy i to, że Cyprian lubi spać - to któż może być milszy memu sercu?



Opowieści Pawła Księżyka pokazują Jeżyka i społeczność leśną na tropie skarbu (oczywiście ilu poszukiwaczy, tyle wizji skarbu), szykującego leśny bal (och, jak trudno będąc jeżem robić piruety), projektującego transmisję telewizyjną i witającego, obfitą w dary lasu, jesień.

Oprócz wartości związanej z przygotowywaniem dzieci do spokojnego snu, w bajkach znajdziemy informacje dotyczące świata leśnej przyrody. Antropomorfizowanie zwierząt odpowiada idealnie dziecięcemu postrzeganiu rzeczywistości, a wielość bohaterów i ich codzienność związana z prawami natury, poprzez przyjemną lekturę uczy dzieci.

Po wyczerpujących dniach Jeżyk układa się do snu. Wraz z nim zasypia las, a z lasem i Cyprianem, dzięki, które rodzice czytają na dobrą noc "Bajki-zasypianki". Tego jestem pewna:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k