Tove Appelgren, Salla Savolainen. Wilhelmina i aksamitny nosek.

Wydane przez
Wydawnictwo Kojro

Jako, że sama bardzo lubię i książki, i zwierzęta, dbam o to, by i Helenka rozmiłowała się w literaturze i pokochała zwierzaki. Cóż może prowadzić to tego mocniej niż książki o zwierzętach?

Wilhelmina to dziewczynka w wieku przedszkolnym pochodząca z dużej, szczęśliwej rodziny. Czworo dzieci, z lekka hipisowscy rodzice tworzą zgodnie funkcjonującą rodzinę. Pewnego dnia dochodzą do wniosku, że dobrze byłoby, aby dołączył do nich ktoś jeszcze. Ku radości dzieci, tym kimś ma być PIES. Najprawdziwszy stanowiący dla wszystkich powód do radości, ale też źródło obowiązków.

Z tej książki aż bije radość, ciepło i wzajemne zrozumienie. Rodzina jest wspólnotą, która razem podejmuje wszystkie decyzje, czują się odpowiedzialni za siebie i za owe decyzje, a głos w dyskusji zabierają i starsi, i młodsi.

No i te psy - mnóstwo psów na obrazkach, bo sąsiedzi maja psy, po chodnikach spacerują psy z właścicielami i przecież Wilhelmina musi swojego psa wybrać spośród ośmiu szczeniaczków.

Przecudna, ciepła książeczka ucząca odpowiedzialności za to, co się kocha.

1 komentarz:

Jolanta Chrostowska-Sufa pisze...

Ojej, muszę sobie zapamiętać ten tytuł. Mojej Tatiance na pewno się spodoba taka książka o psiakach i o rodzinie zakochanej w czworonogach. I te cudne ilustracje... Super! :-))

PS
Na blogu wyzwania możesz podlinkować ten wpis do kategorii "Literatura skandynawska dla dzieci". :) Pozdrawiam.

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger