2 komentarze:

joan pisze...

Smutny trochę ten Chorzów. Chociaż i tak się dużo zmienił na plus. Ja pamiętam go sprzed nawet 30 lat. Mieszkałam tuż obok - w Siemianowicach na Bytkowie, więc na wielkie zakupy jeździło się właśnie tam... stare wspomnienia.
Pozdrawiam

Prowincjonalna nauczycielka pisze...

A mnie - jak się Pani zapewnie domyśla - bardzo się Chorzów Batory podobał:)

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger