Korzystając z krótkiej przerwy w podróży - odpisuję:)
Anno, niesie nas z południa na północ. Ale ciągle w Polsce:)
Inblanko, zazwyczaj droga była szeroka, ale jechaliśmy i przez takie coś (co na miano drogi nie zasługuje), że na widok tira nadjeżdżającego z przeciwka zjeżdżałam na pobocze i przeczekiwałam;)
dziękuję bardzo:) Za nami 2 tysiące kilometrów i wszystko co trzeba było zrobić. Wczoraj już przez godzinę siedziałam w jeziorze:))) Przede mną trzy dni Jarmarku (lubię szalenie atmosferę jaka panuje podczas tego święta), codzienne pływanie i warzywa prosto z ogródka Mamy - chyba nie może być przyjemniej:)
10 komentarzy:
Powodzenia w przeprowadzce! Ciekawam dokąd was niesie:)
Szerokiej drogi!
:)
Korzystając z krótkiej przerwy w podróży - odpisuję:)
Anno, niesie nas z południa na północ. Ale ciągle w Polsce:)
Inblanko,
zazwyczaj droga była szeroka, ale jechaliśmy i przez takie coś (co na miano drogi nie zasługuje), że na widok tira nadjeżdżającego z przeciwka zjeżdżałam na pobocze i przeczekiwałam;)
Dzięki:)
Już się nie mogę doczekać na nowe notki:)
Anno
po dwóch dniach i całej nocy spędzonych w aucie marzę o śnię i jeziorze. Notki będą jutro;)))
Gratuluję odwagi... no no, taka trasa. Spokojnej i dłuuugiej nocki. Pozdrowionka z południa
Pani Joanno,
dziękuję bardzo:) Za nami 2 tysiące kilometrów i wszystko co trzeba było zrobić. Wczoraj już przez godzinę siedziałam w jeziorze:))) Przede mną trzy dni Jarmarku (lubię szalenie atmosferę jaka panuje podczas tego święta), codzienne pływanie i warzywa prosto z ogródka Mamy - chyba nie może być przyjemniej:)
O jej. Rozmarzyłam się tym moczeniem w wodzie i warzywami z ogródka :)
Zosik
właśnie wróciłam znad jeziora:))) Pozdrawiam mokro:)))
Ale zazdroszczę... i jeziora, i jarmarku. Ale chociaż sobie zdjęcia pooglądam... mam taką nadzieję :-))
Pomyślności w pieczeniu ciasteczek... i w ogóle.
Prześlij komentarz