Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2009

Antonina Żabińska. Dżolly i S-ka.

Wydane przez Wydawnictwo Literackie Pierwszy wielki plus należy się WL za wznowienie książek – Opowieści z ZOO – Antoniny Żabińskiej. Drugi za niebieska – ponoć najlepszą dla oczu – czcionkę w książce „Dżolly i S-ka”. Tyle o ogólnych sprawach, a teraz pora się pozachwycać treścią. Przyznam Wam się do czegoś… Otóż, nie mogę oglądać filmów o zwierzętach. Nie dla mnie „Lessi wróc”, „Biały Bim, czarne ucho”, „Uwolnić orkę”, czy opowieść o niedźwiadku z Alaski. Nie mogę oglądać tych i im podobnych filmów, bo gdy popełnię ów błąd, cały świat ginie mi sprzed oczu, a ja załzawiona dostrzegam tylko nieszczęście zwierzęce. Z książkami mam podobnie, choć ograniczam swoją wyobraźnię i aż tak nie emocjonuje się czytanymi treściami. A przynajmniej tak było do chwili, w której nie rozpoczęłam poznawania małej hieny uratowanej przez Państwa Żabińskich. Nikt nie jest w stanie pisać o zwierzętach tak samo jak pisze Durrell. Można jednak pisać o czworonogach inaczej, a ujmująco i z dużą, bardzo wyraźną

Gerd Schneider. Lalka Kafki.

Wydane przez Wydawnictwo Nasza Księgarnia Franz Kafka pewnego dnia, podczas spaceru, spotkał płaczącą dziewczynkę. Gdy zapytał o powód płaczu, usłyszał wzruszającą historię o zgubionej lalce. Chcąc uspokoić dziecko obiecał przynieść nazajutrz list od Lalki. I tak rozpoczęła się historia… Gerd Schneider z pozornie nieważnego fragmentu życia pisarza uczynił punkt wyjścia dla przecudnej opowieści. Przedstawia chorego już Kafkę, jego ukochaną Dorę i warunki w jakich żyli w Berlinie. W tle rozgrywają się wydarzenia zwiastujące zbliżającą się II wojnę światową. Senność wydarzeń zamglonego i zawilgoconego parku miejskiego osadza Franza Kafkę w niesamowitej atmosferze, tak specyficznej dla jego twórczości. Listy od Lalki, bajki, które pisarz tworzył dla niekochanego dziecka nadają jego życiu codzienny sens, a dziewczynce, która zgubiła lalkę pozwala poczuć się ważną. Piękne, choć jednocześnie przejmująco smutne, jest zakończenie opowieści jaką przedstawia nam Schneider.

Stephenie Mayer. Intruz.

Wydane przez Wydawnictwo Dolnośląskie Przyznaję – po Waszych komentarzach na temat twórczości Meyer podchodziłam do jej nowej książki dość nieufnie. Jak się okazało, nie do końca słusznie. Powieść przenosi nas w przyszłość. Istoty zwane duszami (robalami i określanie innymi znacznie mniej pochlebnymi słowami) przybywają na Ziemię i wykorzystują ludzi jako żywicieli. Wchodzą w ich ciała, tłamsząc ludzką osobowość i wiodą spokojne życie. Jako, że są pokojowo nastawieni niosą ze sobą dobrodziejstwa swojej cywilizacji; lekarstwa na wszystko, wzajemne zaufanie, prace bez pieniędzy i brak rywalizacji, bo przecież każdy zasługuje na równe traktowanie. I tu drgnęło we mnie, że to wcale nie głupio pomyślana ironia. Jedna z dusz, Wagabunda, wszczepiona jest w ciało Melanie. Ale człowiek nie chce ustąpić Intruzowi; walczy, próbuje przejąć kontrolę, mami wspomnieniami i opowiada o miłości do brata i do mężczyzny. Wagabunda wymyka się spod kontroli podobnych sobie i wyrusza na poszukiwanie rodziny

Mały Misiu już nie taki mały...

Stosik nieco rozpłaszczony

Stosik z kotem

Mam nadzieję, że tytuły są dobrze widoczne (trzeba tylko kliknąć).

Borussia. Kultura. Historia. Literatura.

Wydane przez Wydawnictwo Borussia Pismo wydawane przez Wspólnotę Kulturową Borussia ma szeroki zakres tematyczny. Przedstawia kulturę poszczególnych narodów, obszary kulturowo-społeczne, czy postacie zasłużone dla literatury. Od kilku lat wśród książek wędrujących ze mną stoi tam pismo, którego tematem naczelnym jest podróżowanie. Niedawno zainteresowałam się także tomem przedstawiającym Węgrów. A w bibliotece wypatrzyłam kolejne dwa, które jak przypuszczam, zainteresują i Was. Tematem głównym 32 numeru jest rodzina Mannów. Oprócz artykułów o pisarzach znajdziemy tu także teksty zgromadzone w dziale „Mannowie o sobie”. Zamieszczono również wywiad z Frido Mannem i wspomnienia autorstwa Golo Manna. Stałym elementem w Borussi jest dział recenzji; w numerze o Mannach między innymi Leszek Szaruga pisze o prozie Malickiego, Kuczoka, Sieniewicza. Inny numer Borussi, na który chciałabym zwrócić Waszą uwagę, to ten, którego bohaterem jest Ryszard Kapuściński. Autorzy tekstów zastanawiają się n

Renata Naprawa, Kornelia Maternicka, Alicja Taniejewska. Indywidualne Programy Edukacyjno-Terapeutyczne.

Wydane przez Wydawnictwo Harmonia Dla I etapu nauczania uczniów z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym. Dla II etapu nauczania uczniów z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym. Podczas tworzenia ewaluacji IPE-T-ów moich uczniów z żalem myślałam, iż przystępując do konstruowania programów nie znałam publikacji Pań Naprawy, Maternickiej i Taniejewskiej. Autorki bardzo szczegółowo określają treści kształcenia jakie uczniowie powinni opanować na właściwych etapach edukacyjnych. Oczywiście – zaznaczają, iż oczekiwania wobec uczniów należy personalizować, dobierać odpowiednio do etapu rozwojowego danego dziecka. Wspominanie treści są podzielone na trzy główne obszary: I – obsługiwanie samego siebie, II – uspołecznianie, III – rozwijanie sprawności i umiejętności. Autorki postulują, aby treści nauczania opierać na wielozmysłowym przekazie, który – jak przekonano się empirycznie – najsilniej wpływa na rozwój. Po dokładnym przeanalizowaniu wszystkich trzech

Mircea Eliade. Młodość stulatka.

Powieść Eliadego ma formę baśniowo-magiczną. Otóż Dominik Matei, siedemdziesięciolatek uderzony piorunem, nie dość, że nie traci życia, a odzyskuje młodość. Kolejną niezwykłością są niebywałe zdolności jakie nagle profesor posiada; marzył o nich będąc młodszym, ale z racji pewnych niedoskonałości były mu one niedostępne. Eliade tworzy opowieść jak ze snu. Bohater odkrywa siebie – nowego ja – i oswajając się ze światem, który dzięki wypadkowi stał się mu dostępny, wciąż ma w pamięci doświadczenia sprzed wyładowania elektrycznego. Obudzenie Dominika Matei jest, jak proponuje J. Kania, elementem nawiązującym do formuł inicjacyjnych w kulturze. W „Młodości stulatka” Eliade czyni wiele nawiązań do wiedzy i tropów kulturowych. Francis Ford Coppola na podstawie utworu Eliadego nakręcił film. Przyznam, że obejrzałam tylko fragment, gdyż film tuż po książce wydawał mi się zbyt idealnie przylegający, zbyt dosłowny. Coppola zadbał o wierność literackiemu wzorowi, a Tim Roth osadzony w roli Domin

Spełnienie obietnicy

W najbliższych dniach czeka nas pakowanie dobytku. W piątek po południu zaczynam ferie (choć ortodoksi twierdzą, że w poniedziałek) i z razji tychże planujemy sie wybrać na Mazury. (Notuję na kartce zakupowaj - ciasteczka dla Pieski). Korzystając z pobytu w mieście dobrze znanym i z tego, że weterynarz jest nam również dobrze znany odwiedzimy go w towarzystwie Sisi. Czas jakiś temu zauważyłam, że Sisulka ma coś na dolnej wardze, jakby czarne patyczki. Może taka jej uroda, ale niech wet zerknie. Do domu wrócimy w środę, bo w piątek na 8:00 zawozimy Nusię na zabieg. Resztę moich ferii Kociaste spędzą w domku. *   *   * Z. wstał ostatnio na chwilę od stołu z pisaniem. Gdy wrócił okazało się, że okulary leżą na podłodze, a koło nich leży wielce nimi zainteresowana Nusia. Chcąc zacząć pisać sięgnął po pióro, by przekonać się, iż pióra nie ma. Obszukał wszystkie ścieżki jakimi podążał podczas przerwy, a że nic nie znalazł podejrzenie padło na Małego Misia. Oczywiście - wyparła sie i dość życ

Spełnienie obietnicy

Właśnie napisałam długi tekst i go wykasowało... Wrrrrrrrrr *   *   * Zaczynam z końcem tygodnia ferie (choć ortodoksi stwierdzą, że zaczynam w poniedziałek). Z tej okazji pojedziemy na Mazury, a to - jak się domyślacie - związane jest z pakowaniem i przekładaniem różniastych toreb. Kociaste będą miały radość:) Podczas pobytu w znanym sobie mieście odwiedzimy weterynarza w towarzystwie Sisi. Zrobiło się jej (albo miała to zawsze, a ja dopiero zauważyłam) coś na dolnej wardze. Wet obejrzy, tak dla pewności. Wracamy z wyjazdu w środę, bo w piątek Nusia o 8:00 ma zabieg. *   *   * Z. zrobił sobie ostatnio przerwę w pisaniu. Gdy wrócił do stołu okazało sie, że jego okulary leżą na stole, a tuż obok nich, z mina niewiniątka, leży Nusia. Chciał pisać dalej, ale okazało się, że zniknęło pióro. Przeszukał wszelkie ścieżki, którymi podążał, ale zguba się nie znalazła. W szukaniu oczywiście dzielnie pomagała Nusia. Pióro znalazłam kilka godzin później, gdy przygotowywałam łóżko do snu - leżało w

Mam nadzieję przeczytać

Alice Kuipers. Życie na drzwiach lodówki.

Biorąc "Życie na drzwiach lodówki" z biblioteki nastawałam się na lekturę banalną, łatwą i przyjemną. Ot, taką do przejrzenia w kolejce na poczcie czy w innej przypadkowo wolnej chwili. Okazało się jednak, że bohaterki  - Mama, lekarka, i córka, piętnastolenia Claire, które przede wszystkim komunikują się za pomocą owych karteluszków przyczepianych na drzwiach lodówki, nie wiodą życia łatwego i przyjemnego.W ich życiu zaczyna się dziać coś Ostatecznego, a one pisząc do siebie próbują to oswoić i znaleźć rozwiązanie trudnej sytuacji przed jaką postawiło je życie. Polecam.

Michael Cox. Sens nocy. Spowiedź.

Przeczytałam tylko 65 stron. I stwierdziłam, że nie mam chęci czytać dalej. Będę wdzięczna jeśli ktoś kto przeczytał ową spowiedź napisze, czy powinnam żałować;)

Laura Lippman. To, co ukryte.

Świetnie napisany kryminał! Nie zauważyłam upływającego czasu, uciekłam przed gośćmi, bo świat wykreowany przez Laurę Lippman pochłonął mnie i sprawił, że bliskie realności wydarzenia z Baltimore nie pozwoliły się od siebie oderwać. Cieszę się, że w bibliotece już czeka na mnie "Wzgórze rzeźnika".

Ruth Benedict. Wzory kultury.

Wydane przez Wydawnictwo Muza Przystępując do czytania tej naukowej rozprawy antropologicznej należy pamiętać, iż powstała ona w 1934 (pierwsza publikacja). Dopiero, gdy ta świadomość się w nas zakorzeni łatwiej będzie nam zrozumieć pewne tezy forsowane przez badaczkę. Autorka badając społeczności indiańskie szuka wspólnych i różniących cech, wierzeń oraz odkrywa pewne ponadkulturowe zależności. Wędrowanie poprzez mało znane (lub nieznane zupełnie) światy zapewnia fascynującą przygodę, choć przyznaję – wymaga dużego skupienia. Wśród rzeczy zdawało by się znanych odkrywamy istnienie związków czy tropów zaskakujących nas, europejczyków. Ruth Benedict przywołuje funkcjonowanie na obszarze granic międzyspołecznych dzikich dzieci, wskazuje na niezrozumienie dla uprzedzeń rasowych, czy, co gorsza, dla zwolenników czystości rasy, którzy dochodzili wówczas w Europie do głosu. „Wzory kultury” nie są lekturą na jeden wieczór. Raczej należałoby je położyć na nocnym stoliku i wracać do nich, by ro

Tadeusz Konwicki. Wiatr i pył.

Wydane przez Wydawnictwo Czytelnik Z dziką satysfakcją chcę zauważyć, że ostatnio trafiają mi się naprawdę dobre lektury. Powiedziałabym, że nawet doskonałe. Zdecydowanie do tej ostatniej kategorii zaliczyć można zbiór, dotychczas nie publikowanych w formie książki, tekstów Tadeusza Konwickiego. Pierwszy z zamieszczonych utworów „Kapral Koziołek i ja” powstał w 1947 roku. Ostatni – „Mickiewiczowie młodsi” w 2005 roku opublikowano w GW w 2005 roku. Otrzymaliśmy zatem rzeczy, które powstały dzięki wrażliwości autora na przestrzeni 58 lat. Moje pierwsze spotkanie z twórczością Konwickiego to czas liceum. Podczas studiów poznałam inne, bo „produkcyjne” pisanie Autora, ale też i jego „Kalendarz i klepsydrę”. Podczas czytania „Wiatru i pyłu” – wobec różnorodności tekstowej i tematycznej – wspominałam minione chwile spędzone z pisaniem jakie sprezentował Konwicki wielbicielom. I mój zachwyt wciąż się potęgował. Tekst o sporcie, obserwacje czynione podczas pobytu w Ameryce, czy rozważania

Migawki

Dzienne i nocne zapiski

Asysta Sisi jako dzwonka stała się faktem codziennym. Wystarczy zapukać do naszych drzwi, a Sisuleńka już galopuje, by wkoczyc na regał i z tej, lekko zwisającej, pozycji witać wchodzącego. Poza tym przypomniała sobie z powodów dla mnie nie odgadnionych, że jak się drapie w szafę, to ludzie się budzą. Wczoraj próby wyrwania mnie ze snu prowadziła od 5, a gdy przed 7 się jej to udało - poszła spać piętnaście minut po moim obudzeniu(?!). Gusia miała ostatnio fazę przytulańców. Przez około dwie godziny pomrukując radośnie i robiąc maślane ślepka leżała mi na kolanach domagając się głasków. Opracowała również - bardzo skuteczną - metodę zachęcania nas do napełnienia misek. Tak długo krąży i zaczepia, że aż człowiekowi serce miękknie i idzie za biegnącym z podniesionym anakondem kotem do kuchni. Nusia natomiast pozbyła się z domu wszystkich kwiatków. Wolę nie mieć doniczek niż odkurzać naście razy dziennie wydłubaną z błyskiem w oku ziemię i patrzeć na powolną śmierć kwiatów. Odkryła ostatn

Stieg Larsson. Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet.

Wydane przez Wydawnictwo Jacek Santorski & Co Powieść szwedzkiego autora toczy się do pewnego momentu spokojnie i dwuwątkowo. Gdy wątki się łączą, akcja zaczyna nabierać tempa, a to, co można by uznać za kulminacyjny moment (znalezienie odpowiedzi na pytanie „Kto zabił?” zazwyczaj uznawane jest za taki moment) wcale nie sprzyja owemu określeniu i co więcej – nie pozwala opaść napięciu.  Po raz pierwszy od dawien dawna czytałam kryminał, którego akcja tak silnie uderzyła mnie realizmem. Z pewnej intelektualnej wygody uznam to za wynik świetnie wykonanej przez Stiega Larssena roboty (bo też wielość informacji jaką przemycił w powieści zachwyca i zdumiewa, a budowanie akcji to w jego wykonaniu prawdziwy majstersztyk). Groza fikcji literackiej była dla mnie grozą rzeczywistą, a rodzina, w której nie brak dewiantów – czymś, co można dostrzec, gdy tylko poświęci się odpowiednią dawkę uwagi swojej dzielnicy, miastu, itp. Moją uwagę zwróciło wiele rzeczy; jedną z nich była wielość now

Anselm Grün. Każdy ma swego Anioła.

Wydane przez Wydawnictwo Znak Anselm Grün jest benedyktynem, a jego książki – wszak dotykające tematyki wiary – osiągnęły sprzedaż sięgającą 14 milionów egzemplarzy. W „Każdy ma swego Anioła” autor przypomina o obecności w naszym życiu Aniołów, boskich wysłanników, istot, które będąc obok nas jednocześnie spoglądają w Twarz Bogu. Książka jest skierowana przede wszystkim do dwóch grup czytelników: do rodziców obawiających się, czy zdołają uchronić swoje dziecko przed złem świata oraz do dorosłych, którzy wciąż w pamięci mają krzywdy jakie wyrządzono im, gdy byli dziećmi. Przywołując postacie anielskie Grün wskazuje jak ich interwencja opisana w Biblii podobna jest wielu sytuacjom jakich doświadczamy współcześnie w codziennych kontaktach z ludźmi i w zderzeniu z własnymi emocjami. Lektura „Każdy ma swego Anioła” pobudziła mnie do refleksji. Zaczęłam się zastanawiać ile w mych dobrych chwilach było obecności Aniołów. Myślałam tez o tym, że nasza dziecięca wiara z łatwością przyjmuje istni

Frigyes Karinthy. Podróż wokół mojej czaszki.

Wydane przez Państwowy Instytut Wydawniczy Frigyes Karinthy, znany węgierski satyryk, tłumacz i autor, opisał swoje zderzenie z chorobą. Wielka wartością tej opowieści jest dystans jaki zachował autor wobec własnych doświadczeń, a także poetyckość narracji. Karinthy usłyszał – siedząc w kawiarni w centrum miasta – odjeżdżające pociągi. Lekarz zasugerował, 0 iż pisarz cierpi na zapalenie ucha i stąd pochodzą jego halucynacje. Jednak do omamów dołączyły wkrótce inne objawy. Ostatnim potwierdzeniem diagnozy, jaką wystawił sobie narrator, było osłabienie wzroku – guz mózgu stał się potwierdzonym medycznie faktem. Przejmujące jest obserwowanie kolejnych stadiów choroby i operacji autora. Wrażenie owo potęguje ów wspomniany już dystans, a także drobiazgowy opis wrażeń i wydarzeń jakie zachodziły w życiu autora związku z jego chorobą. Zachwycił mnie sposób w jaki Karinthy postrzega świat, jak opisuje relacje międzyludzkie, jak zauważa emocje. Szczególnie ujął mnie ten fragment: Niczym eksper

Nowe pismo Egmontu

Littlest Pet Shop – Zakątek Zwierzątek to dwumiesięcznik adresowany do miłośników zwierząt, głównie dziewcząt w wieku 4-8 lat, a także do wielbicieli małych zabaweczek - zwierzątek z linii Littlest Pet Shop firmy Hasbro. W piśmie te zabawkowe postaci występują jako wesołe, ciekawskie i lubiące przeróżne zabawy i zagadki zwierzątka. Znajdują się wśród nich Konik, Żabka, Małpka, Kotek i inne.  Wszyscy zwierzęcy bohaterowie pojawiający się na łamach kolejnych numerów pełnią równorzędne funkcje. Jest to nowa formuła pisma. Brak w niej historyjek czy komiksów z jednym bohaterem w roli głównej, znaleźć można za to podane w przystępny sposób informacje o różnych zwierzętach. W każdym numerze 3 strony wypełnione są ciekawostkami o poszczególnych gatunkach zwierząt, a w przypadku tych domowych informacje uzupełnione są także poradami dla potencjalnych właścicieli. Dzięki temu Littlest Pet Shop - Zakątek Zwierzątek uczy wrażliwości, zachęca do aktywnego poznawania świata zwierząt i otwiera dziec

Aleksander Kościów na wyciągnięcie ręki...

Wydawnictwo MUZA SA zaprasza na spotkania z Aleksandrem Kościowem autorem książki Przeproś. Przewodnik gracza   oraz   Świat nura *** Opole Zapraszamy we wtorek 20 stycznia 2009 r. o godz. 17.00 do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Opolu Pl. Piłsudskiego 5-6. Spotkanie poprowadzi Anna Marchewka fragmenty przeczyta Andrzej Jakubczyk *** Warszawa Zapraszamy do "Czułego Barbarzyńcy"   ul. Dobra 31 (róg Zajęczej)   3 lutego, 2009 r., o godz. 19.00   Spotkanie poprowadzi Agnieszka Wolny-Hamkało fragmenty przeczyta Agnieszka Wolny-Hamkało i Autor *** Mińsk Mazowiecki Zapraszamy do Miejskiej Biblioteki Publicznej, ul. Warszawska 173 (pałąc nad rzeką Srebrną) 5 lutego 2009 r., czwartek, godz. 18.00 Spotkanie poprowadzi Dariusz Mól fragmenty przeczyta Dariusz Mól i Autor  *** Katowice Zapraszamy do "Ronda Sztuki", Rondo im. Gen Jerzego Ziętka I 10 lutego 2009 r., wtorek godz. 18.00 Spotkanie poprowadzi Adrian Chorębała  

Lotka i Dyzio

Zrobiło się tu gościnnie, co bardzo mnie cieszy:) Dziś pragnę zaprezentować Lotkę i Dyzia, przeurocze rodzeństwo pomieszkujące tymczasem u Ko_dy, wolontariuszki z katowickiego schroniska. Ko_da szuka im wspólnego, idealnego domu:) Może ktoś chciałby zaprosić do Rodziny Locię i Dyzia?

Kryminologia i kara kryminalna. Wybrane zagadnienia. Red. Anetta Jaworska.

Wydane przez Wydawnictwo Impuls  Dawno, dawno temu chciałam zostać policjantką. Teraz już nie chcę, ale profesja jaką wykonuję wymaga ode mnie często sprawnego poruszania się w przepisach prawa dotyczących rodziny, przestępczości nieletnich, itp. Z tego tez powodu sięgnęłam po opisywana publikację; lubię wiedzieć co nowego ktoś napisał w dziedzinie mnie interesującej. W „Kryminologii i karze kryminalnej” zamieszczono sześć artykułów. Każdy z nich dotyczy innej dziedziny z omawianej nauki. Marek Stefański dokonał bardzo ciekawej analizy niedostosowania społecznego przestępczego wśród nieletnich. Równie ciekawy jest artykuł Roberta Parola na temat etiologii przestępczości. Wiedzieliście, że do klasycznej szkoły prawa karnego należeli Kant i Hegel? Nie chcę streszczać całej książki, więc wspomnę jeszcze o jednym artykule – Anetta Jaworska opisała metody oddziaływań jakie stosuje się w polskim modelu penitencjarnym. Każdy z artykułów, jak zwykle w Impulsie, zakończony jest bogatą b

Ewa Nowak. Rezerwat niebieskich ptaków.

Wydane przez Wydawnictwo Egmont Sara jest uczennicą liceum dla dzieci osób zamożnych. W miejsce lekcji są moduły, w szkole działa świetnie zaopatrzony bar, biblioteka przypomina świątynię wiedzy i tylko problemy nękające młodych ludzi sa podobne do tych, jakich doświadczają mniej zamożni uczniowie innych szkół. Zastanawiałam się czy chciałaby być uczennicą liceum jakie na kartach swojej powieści stworzyła Ewa Nowak. Odpowiedź brzmi - zdecydowanie tak. Chciałabym mieć wymagających nauczycieli, którzy wiele z siebie dają. Czy chciałabym uczyć w takiej szkole? Tu moja odpowiedź nie jest tak jednoznaczna. Owa niejednoznaczność wynika z tego, w jaki sposób Sara została przyjęta do szkoły. A gdyby dzieci, którym zdolności nie starczyło, ale ich rodzicom starczyło pieniędzy, by wykupić miejsce w elitarnej szkole, było więcej? Gdyby okazało się, że są uczniowie, których nie wolno ocenić zbyt nisko? Gdyby funkcjonowało ciche przyzwolenie na to, by za wszelka cenę pozostawić w szkole kogoś, k

Barbara Zakrzewska. 3,2,1,0… Start. Czytanie treningowe.

Wydane przez Wydawnictwo Harmonia Autorka swoją pracę kieruje do dzieci, które mimo braku innych zaburzeń, mają kłopoty ze sprawnym czytaniem. Książka zaczyna się listem do uczniów, w którym to liście znajdujemy wyjaśnienie czym jest czytanie treningowe oraz informacje, jak wykonywać przygotowane ćwiczenia, by uczący się odniósł z ich realizacji korzyść. Autorka zamieściła informacje na temat procesu czytania, a także o cechach dobrego czytania. Barbara Zakrzewska nie pominęła rodziców – do nich również skierowała list z prośbą, aby pozwolić dzieciom na samodzielną pracę, by ich nie wyręczać, a jednocześnie mądrze je mobilizować. Rodzice znajdą w tym liście dokładne wyjaśnienia na temat rodzajów ćwiczeń i ich przydatności w nauce czytania. Bardzo podoba mi się idea skonstruowanych w ten sposób ćwiczeń. Porównanie ćwiczeń z czytania do treningu sportowego pozwala na postrzeganie nauki czytania czy jego doskonalenia z zupełnie innej, niż szkolna perspektywy. Umiejętność, która nie dość d

Sara Waters. Złodziejka.

Wydane przez Wydawnictwo Prószyński i S-ka Ale książka! Gdy zaczęłam lekturę, uderzył mnie przyjazny język. Obawiałam się, że autorka – mimo, iż żyjąca nam współcześnie - pokusi się o stylizację językową na miarę języka używanego przez Jane Austen. Na szczęście Sara Waters pozostała przy tym, co zna dobrze. Również w warstwie tekstu. Powieść skonstruowana jest w sposób zachwycający. Gdy narracja jednej z bohaterek raptownie się skończyła, byłam zdumiona i przeciekawa, co będzie dalej. W miarę rozwoju akcji coraz bardziej podziwiałam wyobraźnię autorki, a także jej znajomość ludzkich namiętności. Splątana historia dwóch dziewczyn, które myślały, że oszukują siebie wzajemnie, a stały się obiektami intrygi innej kobiety, wciąga i powoduje, że chciałabym tu zamieszczać same wykrzykniki;) Fascynujące, choć na pewien mroczny sposób, są Londyn i prowincja angielska sportretowane przez Sarę Waters. Świat prawdziwego życia okazuje się być nieczysty, śmierdzący, a jedynie enklawa w złodziejskim

Gin, choć bez toniku

Ten przepiękny Zwierz należy rodzinnie do Madziaro:)

Zapraszam

Kot oswojony

Gusia postanowiła dziś zapozować. Nie bez znaczenia jest - jak myślę - fakt, iż Kociaste dostały dziś pysznego mintaja;) P.S. Z racji rui Nusi zabieg został przełożony. Na kiedy - uzgodnimy z lekarzem w poniedziałek. Na razie podjęliśmy kroki w celu wyciszenia Natury.

Wodne Panny

Dyskusyjne Kluby Książki

Po raz kolejny doceniłam istnienie DKK. Na ostatnim spotkaniu robiłyśmy podsumowanie całorocznych spotkań, zastanawiałyśmy się, czy chciałybyśmy coś zmienić i mówiłyśmy o swoich oczekiwaniach względem DKK. Jestem bardzo wdzięczna Paniom z Filii nr 3 i Filii nr 25 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Katowicach za serdeczność z jaką mnie przyjęły. Nie mniej wdzięczna jestem osobom, które w tych bibliotekach spotykają się w ramach DKK. Było mi bardzo miło rozmawiać z Państwem o książkach, dzielić się wrażeniami z lektur i co chyba najważniejsze - przebywać. Z dwoma osobami nawiązałam również kontakt, który przeniósł się na inne niż literatura dziedziny życia i jest to dla mnie bardzo cenne. Jedną z pierwszych rzeczy, którą zrobiłam po zmianie miejsca do życia było odnalezienie lokalnych DKK.W okolicy jest ich cztery. Zdecydowałam się na dwa, ale tylko brak czasu i odległości powstrzymuje mnie przed odwiedzaniem wszystkich czterech. Dyskusyjny Klub Książki to nie nakaz czytania na termin. To

Zaproszenie do Turnieju Poetyckiego

Miejski Dom Kultury „ZAWODZIE” w Katowicach zaprasza do wzięcia udziału w VIII edycji Ogólnopolskiego Turnieju Poetyckiego REGULAMIN VIII EDYCJI TURNIEJU POETYCKIEGO „O LAUR ZAWODZIAŃSKI” 1. W konkursie mogą brać udział wszyscy autorzy, bez względu na przynależność do związków twórczych. 2. Warunkiem uczestnictwa jest nadesłanie zestawu trzech niepublikowanych i nienagradzanych wierszy (w tym dwóch o dowolnej tematyce i jednego mówiącego o kobiecie w realiach życia codziennego) w trzech egzemplarzach maszynopisu.  3. Nadesłane wiersze powinny być opatrzone godłem. 4. Do zestawu wierszy należy dołączyć zaklejoną kopertę, podpisaną tym samym godłem, zawierającą następujące informacje: imię, nazwisko, dokładny adres i telefon autora. 5. Termin nadsyłania prac upływa 28 lutego 2009r.     6. Wiersze należy nadsyłać na adres: Miejski Dom Kultury „Zawodzie”, ul. Marcinkowskiego 13, 40-233 Katowice, z dopiskiem:   „O Laur Zawodziański

2009 – rokiem jubileuszy na rynku wydawniczym

Oprócz wydawnictwa Znak, które obchodzi w tym roku jubileusz 50-lecia, wiele polskich wydawnictw będzie w tym roku świętowało swoje rocznice: 90 lat istnieje już Wydawnictwo Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu, w obecnej strukturze od 15 lat 60 lat Polskiego Wydawnictwa Ekonomicznego  60 lat Wydawnictw Komunikacji i Łączności 60 lat Wydawnictw Naukowo-Technicznych 20 lat Amber (wydawnictwo powstało 28 lutego 1989 roku jako pierwsza w Polsce prywatna oficyna wydawnicza) 20 lat istnienia Muzy 20 lat Wydawnictwa Jacek Santorski & Co 20 lat Towarzystwa Autorów i Wydawców Prac Naukowych „Universitas” 15-lecie świętuje Świat Książki, najbardziej znana marka Bertelsmann Media w Polsce 15 lat wydawnictwa Zysk i S-ka 15 lat wydawnictwa Bosz 10 lat Polskiego Wydawnictwa Encyklopedycznego 10 lat Wolters Kluwer, która jest kontynuacją firmy Polskie Wydawnictwa Profesjonalne (powstałej w 1999 roku) Od 10 lat w Polsce działa samodzielna spólka Pearson Education Polska. 10 lat obecności Macmi

Osiołkowi w żłoby dano...

Czytam "Złodziejkę" pełna zachytu i już się zastanawiam, co czytać następne. Pokus mam mnóstwo, ale na czoło wyścigu wysunęły się trzy książki. Uwielbiam mieć takie dylematy;)