Czytam "Złodziejkę" pełna zachytu i już się zastanawiam, co czytać następne. Pokus mam mnóstwo, ale na czoło wyścigu wysunęły się trzy książki. Uwielbiam mieć takie dylematy;)
9 komentarzy:
Anonimowy
pisze...
złodziejki nie znam, ale o Meyer to raczej niepochlebne opinie chodza, że to płytkie itp.
Też zachwyciła mnie "Złodziejka" tak, jak i wszystkie powieści tej autorki. Koniecznie przeczytaj "Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet"!!! Genialny kryminał. Przez setki stron mknie się galopem. Nawet nie zauważysz, kiedy skończyłaś czytać. Meyer sobie daruj, to grafomanka. Jej trylogia o wampirach to romansidła dla pensjonarek. Bardzo wątpię, że "Intruz" będzie lepszy. Konwickiego nie czytałam.
9 komentarzy:
złodziejki nie znam, ale o Meyer to raczej niepochlebne opinie chodza, że to płytkie itp.
LARSSON'a zacznij najpierw :)
Ja bym Meyer w ogóle nie brała pod uwagę:)
Mary,
:)
Anno,
dlaczego?
Przeczytaj Meyer, chciałbym się dowiedzieć czy warto tracić na to czas :D Quaffery objechał i czekam na potwierdzenie :D
A mnie ten Konwicki intryguje. Czekam na recenzję!
Zaułek książki,
ilu radzących tyle propozycji;) A ja nadal nie wiem;)
Też zachwyciła mnie "Złodziejka" tak, jak i wszystkie powieści tej autorki.
Koniecznie przeczytaj "Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet"!!! Genialny kryminał. Przez setki stron mknie się galopem. Nawet nie zauważysz, kiedy skończyłaś czytać.
Meyer sobie daruj, to grafomanka. Jej trylogia o wampirach to romansidła dla pensjonarek. Bardzo wątpię, że "Intruz" będzie lepszy.
Konwickiego nie czytałam.
Kilargis,
"Złodziejka" to moje pierwsze spotkanie z Sarą Waters, ale mam nadzieje, że nie ostatnie:)
Mo, jakoś jestem uprzedzona, źe to nuda dla nastolatek.
Prześlij komentarz