Przejdź do głównej zawartości

Pauline Rowson. Ogień i woda.


Wydane prze
Wydawnictwo Red Horse

Adam Green, malarz marynista, podejrzewa, że za tragiczną śmiercią jego przyjaciela Jacka, kryje się coś więcej niż tylko nieszczęśliwy wypadek. Podejrzenia zamieniają się w pewność, gdy okazuje się, że Jack – podobnie jak kilku kolegów z jego strażackiej drużyny – miał raka.

Podczas prób wyjaśnienia tajemniczej śmierci przyjaciela Adama dosięga przeszłość. Umiera jego ojciec i mężczyzną staje przed koniecznością powiedzenia żonie, że nie jest od wielu lat sierotą, że to o czym jej powiedział jest zaledwie odrobiną wobec tego, czego nie zdecydował się jej powiedzieć.

Akcja powieści rozgrywa się w Portsmouth i klimat miasta jaki uchwyciła autorka jest bardzo przekonywujący. To moje pierwsze spotkanie z Pauline Rowson i musze przyznać, że jestem z niego zadowolona. Akcja powieści toczy się wartko i choć czasami realia powieściowe wydawały mi się lekko odstające od rzeczywistości, wyjaśnienie tego istnieniem fikcji literackiej w zupełności rozwiewało wszelkie wątpliwości. Autorka podarowała nam dobrze napisaną, kryminalną opowieść, z którą w ręku można doskonale zrelaksować się po ciężkim, pracowitym dniu.


Komentarze

Anonimowy pisze…
Lubię powieści Rowson, bo choć składają się z niemal identycznych elementów, zawsze sprawiają mi sporo przyjemności. Czasem miło sięgnąć po coś lekkiego, odprężającego, a przy tym kryminalnego ;)
Monika Badowska pisze…
Anahstasio,
to moja pierwsza Rowson, więc nie mam jeszcze zdania nt. tego, czy jej książki są podobne do siebie. Ale skoro tam mówisz, widocznie tak jest:) "Ogień i woda" jest jak napisałaś lekka, odprężająca i kryminalna;)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj